Nie możemy dodać dni do niczyjego życia,
ale możemy dodać życia do czyichś dni <3
Pani Wiesia - ciepła, pogodna, uśmiechnięta... Bije od Niej spokój, łagodność, dobroć i jakaś taka nienazwana tęsknota. Jest też smutek, gdzieś tam w środku - smutek samotności i niepewnej przyszłości. Mieszka sama, na III piętrze...od świata oddzielają Ją 63 schody, których nie jest w stanie pokonać :(
Jako mała dziewczynka chciała zostać nauczycielką bądź przedszkolanką, bo kochała dzieci. Los zdecydował inaczej...pracowała w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej, później pomagała innym dbać o ich finanse, jako pracownica banku.
Zawsze samodzielna. Samotnie (z pomocą Rodziców) wychowała jedynego syna Mariusza, którego w zeszłym roku odebrała Jej okrutna śmierć :(
Od dwudziestu lat jest na emeryturze. Dokąd mogła, żyła aktywnie. Mogła robić to, co lubiła i pomagać innym - m.in. jako wolontariusz w swojej parafii. Czternaście lat temu próbował pokonać Ją rak, nie pozwoliła - dała mu radę. Mimo chorego biodra (nieoperacyjne) poruszała się samodzielnie. Do czasu...
Pewnego dnia, w październiku 2016 roku upadła i już nie była w stanie podnieść się o własnych siłach. Leżała tak nieprzytomna kilka godzin aż do nadejścia pomocy ze strony odwiedzającej Ją znajomej. Potem był szpital, niepotwierdzone diagnozy...i wózek inwalidzki :( Nie mogła już chodzić. Trafiła do Domu Opieki, w którym spędziła pięć miesięcy i nie chciała więcej. Rehabilitacja przyniosła poprawę i dała nadzieję na powrót do choćby częściowej sprawności.
Pani Wiesia to wojowniczka :) Wróciła do siebie, do swojego mieszkanka na III piętrze. Porusza się odrobinę z pomocą balkonika. Jednak potrzebuje stałej pomocy przy codziennych czynnościach. Potrzebuje dalszej rehabilitacji, by znów zacząć samodzielnie chodzić.
Nie prosimy o wiele dla Pani Wiesi. Marzy nam się schodołaz (używany- koszt ok. 2500 zł) by mieszkanie przestało być więzieniem a wyrokiem samotność. I kilka miesięcy rehabilitacji (koszt. ok. 2100 zł).
Ciężko prosi się o pieniądze, ale bardzo boli to, że tak często to właśnie tylko ich brak tak bardzo ogranicza i jest największą przeszkodą w przywracaniu zdrowia czy likwidowaniu barier...
Pani Wiesia zapytana, czy o czymś marzy, mówi, że "nie, bo wie, że nie może"... Ale gdyby mogła, poszłaby...wszędzie :) Nawet do restauracji czy na piwo imbirowe :) Musielibyście zobaczyć to ożywienie i błysk w oku na samą myśl o takich znów możliwościach :)
Wspólnie możemy to dla Niej zrobić. Możemy dodać życia do Jej samotnych dni. Prosimy choćby o złotówkę czy dwie. Jeśli każdy z nas dołoży swoją, będzie duuuuużo :) Z serca wszystkim dziękujemy i życzymy, by to dobro wróciło do Was pomnożone wielokrotnie o naszą za nie wdzięczność :)
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Pani Wiesiu ,jestem pełna podziwu i szacunku dla Pani .Oby ten Pani promień Wyjątkowego Ciepła i Wytrwałości który w Pani jest nigdy nie zgasł. Sama borykam się z wieloma różnymi problemami i wiem jak może być czasem trudno a tacy jak Pani (wyjątkowi ludzie ) napawają innych do optymizmu i działania .Życzę Pani z całego serca aby udało się zamienić te mieszkania .
Izabela Pańtak - Organizator zbiórki
Pani Wiesia z całego serca DZIĘKUJE <3 A ja razem z Nią. I także życzymy jak najwięcej dobra :) I pozdrawiamy najserdeczniej!
Marzena Maciejewska-Sucholas
Powodzenia Iza!!!
Izabela Pańtak - Organizator zbiórki
Dziękuję ogromnie <3
AdanVegan
powodzenia ..
Izabela Pańtak - Organizator zbiórki
Dzięki dzięki dzięki!! :)
El, u
Powodzenia w zbiórce ☺
Izabela Pańtak - Organizator zbiórki
Dziękuję baaardzo :)
JolaD
nie wygram konkursu ... ale co tam ! KOCHAM I MAM OGROMNY SZACUNEK DLA STARSZYCH OSÓB ! Zdrowia dla Pani Wiesi <3
Izabela Pańtak - Organizator zbiórki
Dziękuję dziękuję dziękuję <3 To podobnie jak ja <3 Pani Wiesia też dziękuje z całego serca!!