Jestem Wolontariuszką Żagańskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt " Zwierzoluby". Stowarzyszenie nie ma stałego dochodu, nie otrzymujemy 1% z podatku na OPP , utrzymujemy się tylko i wyłącznie z darowizn.... Ciężko jest od zawsze. Abyśmy dalej mogły pomagać, musimy błagać o każdą złotówkę. Ten kto nas zna, wie jak ciężko chore zwierzęta mamy pod opieką. Obecnie mamy 2 psy, 16 kotów jest u nas po leczeniu operacyjnym , które teraz już zdrowe szukają Stałego Domu. Niedawno uratowaliśmy 5 porzuconych kociąt- wymagają one pierwszej wizyty u weterynarza , odrobaczenia i szczepień. Dokarmiamy trzy grupy kotów wolno żyjących - około 50 kotów . Pomagamy społecznym opiekunom kotów w postaci m.in.zakupu karmy. Sukcesywnie realizujemy program kastracji/ sterylizacji jako jedynej słusznej drogi do ograniczenia nad- populacji kotów. Opiekując się wolontariacko zwierzętami nieraz poznaliśmy czym jest cierpienie i strach. Bywa , że zwierzę jest bardzo chore i umiera nam na rękach , bo pomoc nasza przyszła za późno. Coraz częściej spływają do nas prośby o pomoc zwierzętom. Dbamy i troszczymy się o nie w dzień i w nocy. Ratujemy pobite, skrzywdzone, po wypadkach komunikacyjnych, zaniedbane i wyrzucone przez człowieka zwierzęta. Nie tylko koty i psy. Stoimy nad przepaścią. Wszystko kosztuje. Samą miłością nie wyleczymy i nie nakarmimy zwierząt.... Czuję ogromny wstyd i upokorzenie prosząc Państwa o finansowe wsparcie dla ratowania zwierząt. Nie mamy już za co pomagać. My po prostu nie mamy pieniędzy na leczenie, na szczepienia, na kastracje, na zakup karmy. Dlatego prosimy Państwa o wpłaty, będziemy bardzo wdzięczne a Państwa pomoc finansowa pomoże nam dalej pomagać zwierzętom. Za choćby nawet niewielką pomoc serdecznie dziękujemy.
Błagam o jakąkolwiek pomoc
Wolontariuszka Renata Jarosz
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!