Jestem Alicja i mam 39 lat. Od 11 roku życia zmagam się z nawracającą depresją. Gdy miałam 7 lat, mój ojciec zmarł na moich oczach. Dostał zawału, a ja czułam, że nie mogąc mu pomóc jestem winna jego śmierci. Moja mama popadła w depresję, siostra wycofalam się do swojego świata i tak oto w wieku 7 lat zostałam całkowicie sama bez wsparcia i z ogromnym poczuciem winy. Nigdy nie dostałam pomocy psychologa. Zorientowałam się, że mam depresję, gdy w wieku 25 lat nie była w stanie wyjść z łóżka i codziennie powstrzymywałam się przed samobójstwem. Wtedy zaczęłam leczenie. Ale terapia kosztuje, a ją przez dwa lata nie byłam w stanie wyjść z łóżka.
Dzisiaj wróciłam do punktu wyjścia. Nie jestem w stanie pracować, z końcem miesiąca tracę miejsce do życia i nie stać mnie na wznowienie terapii. Nie mogę liczyć na bliskich. Jestem sama i jedynym powodem dla którego jeszcze nie skończyłam tego życia jest mój pies.
Jeżeli możesz wspomóc mnie najmniejszą choćby kwotą, by pomóc mi zawalczyć o życie będę Ci niezmiernie wdzięczna. Nie mam dużo czasu. Nie wiem co będzie dalej. Ale może choć raz los się do mnie uśmiechnie i uda mi się wyrwać do życia.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!