Witam jestem Kasia.Urodziła się 09.02.2020 roku w 24 tygodniu wraz z moją siostrą. Byłyśmy obciążone zespołem TTTS(w 19 tygodniu mama miała zabieg laserowej koagulacji naczyń).Po 13 dniach siostra zmarła. Urodziłam się z obrzękiem głowy, klatki piersiowej oraz wodobrzuszem. Dostałam 1 punk w skali Apgar. Od pierwszej minuty mojego życia zaczęła się walka o każdy kolejny dzień. Urodziłam się z niewydolnością oddechową oraz dysplazją oskrzelowo-płucną przez co mam bardzo niską odporność i dlatego od września jestem cały czas chora. Mam także niewydolność krążeniową. Niestety od pierwszych dni byłam podłączona pod respirator i byłam zaintubowana. Jak miałam 2 tygodnie miałam robiony zabieg jelit przy którym wycieli mi 1,6 cm jelita i założyli lufkę stomiczną na kolejne kilka tygodni. W miedzy czasie wytworzyła mi się posocznica z którą wygrałam walkę. Przez to że urodziłam się tak wcześnie mam Retinopatie wcześniaków.16.06.2020 roku został mi odnowiony przewód pokarmowy i została wyjęta lufka stomiczna, lecz blizny zostaną ze mną na całe życie. Ze względu na niedokrwistość i zaburzenia kardiologiczne miałam 10 razy przytaczaną krew. Występowały u mnie drgawki i otrzymywałam Vetrię, niestety drgawki utrzymują się nadal. Mam również chorobę metaboliczną kości i wtórna nadczynność przytarczyc. W sierpniu wróciłam do domu do dwójki swojego rodzeństwa mając tlenoterapię dzięki której mogłam normalnie oddychać. po tygodniu od powrotu do domu znowu trafiłam do szpitala na zabieg laserowego sklejenia siatkówki oczu bez którego byłabym niewidoma. dostałam 3 dawki lucentisu. Przez swoją niską odporność miesiąc temu znowu trafiłam na oddział intensywnej terapii z zapaleniem obustronnym płuc i niewydolności oddechowej. Cierpię na ciężkie i nieodwracalne upośledzenie i nieuleczalną chorobę zagrażającą mojemu życiu. Teraz mam 10 miesięcy i przez obniżone napięcie mięśniowe nie potrafię siedzieć i mam problem z jedzeniem. Od 17.07 2020 roku mam orzeczenie o niepełnosprawności a każdy mój dzień to rehabilitacja i walka o lepsze jutro. We wszystkim potrzebuję pomocy rodziców. Koszty rehabilitacji mięśni jak i oczu oraz leki dla mnie są za drogie dla rodziców,gdyż moje rodzeństwo ma astmę i silne alergię. Będziemy wdzięczni za każdy gest i wsparcie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!