Była wilgotna noc, kiedy poszłam na pole w pobliżu rzeki, która akurat wylewa, by sprawdzić jaki jest stan wody i nagle usłyszałam delikatne miauczenie dobiegające z zarośli bardzo blisko wody. Światło latarki ukazało malutkie, skulone kociątko, które drżało z zimna i przerażenia. Moje serce zabiło mocniej. Było takie małe, mokre i przestraszone, a jednocześnie emanowało taką ufnością, kiedy delikatnie wyciągnęło łapkę w moją stronę.
Aż strach pomyśleć co by się z nim stało, gdybym nie nadeszła?
Na pewno porwałaby je woda :'(
Znaleziona kotka był mokra, brudna i bardzo wychudzona. Kicia lgnie do ludzi i kocha mizianie.
Wyglada na 2 miesiące, sama je i załatwia się do kuwetki.
Kicia prosi o wsparcie na leczenie oraz utrzymanie w domu tymczasowym.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!