W czwartek, około godziny 2 w nocy, w Tolkmicku doszło do pożaru naszego domu – miejsca, które było naszym azylem. W budynku mieszkałam razem z moją 19-letnią córką Magdą, kuzynką Agnieszką i naszym ukochanym psim przyjacielem. Na szczęście zdążyliśmy opuścić dom, choć sytuacja była dramatyczna, a od tragedii dzieliły nas sekundy... Agnieszka, która jest astmatyczką, doznała oparzeń dłoni oraz zatrucia dymem i trafiła do szpitala.
Teraz staramy się zebrać siły, by zmierzyć się z ogromem strat, jakie pozostawił pożar.
Tymczasowo znaleźliśmy schronienie u bliskich, jednak naszym największym marzeniem jest jak najszybszy powrót do domu. Dom wymaga kapitalnego remontu – od odnowienia pomieszczeń mieszkalnych po zakup nowego wyposażenia. Straty są naprawdę duże, a nadchodząca zima i święta Bożego Narodzenia dodatkowo motywują nas, by przywrócić nasz dom do stanu, w którym znów będzie można w nim godnie mieszkać.
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą formę wsparcia – nawet najmniejszy gest ma dla nas ogromne znaczenie. Wierzymy, że z pomocą ludzi o dobrych sercach uda nam się odbudować nasz dom i stworzyć w nim atmosferę ciepła oraz bezpieczeństwa, szczególnie na te wyjątkowe święta.
Dziękujemy za wszelką pomoc i udostępnienie naszej zbiórki.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!