Zaczęłam prace w zawodzie kosmetyczki prawie 3 lata temu, nie wspominam tego dobrze. To była moja pierwsza praca. Nie umiałam nic, wszystkiego nauczyłam się sama, obserwując koleżanki. Od początku tygodni, miesięcy, chciałam stamtąd uciec. Nie dlatego, ze miałam dużo obowiązków, a dlatego, że ktoś bardzo siadał na moją psychikę. Wytrzymywałam wiele, aż w końcu po 2 latach powiedziałam stop. Uciekłam stamtąd. Od tamtego czasu mam traumę, nie potrafie podjąć pracy z żadną kobietą, która miałaby być nade mną. Po długim namyśle postanowiłam zacząć starać się o swoje, od zawsze to było moim marzeniem, ale jestem na dnie. Pomagam wielu kotom, dokarmiam, leczę. Wiem, ze gdy zacznę pracować, będę miała wiele możliwości na pomoc większej ilości zwierząt. Zbieram na marzenia i warto w nie wierzyć, zawsze moim znajomym radze to samo :) chciałabym otworzyć własny salon kosmetyczny, ale boje się zacząć od zera, bo nie mam na wstępne rachunki. Gdyby mi się udało, byłabym bardzo szczesliwa. Kocham to co robię i wiem, ze łącząc prace z hobby, można zajść daleko
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!