Natalia Karga
Zrobiłam zamówienie na najbliższy miesiąc, bardzo Wam wszystkim dziękuję. <3
Hej, proszę Was o pomoc w utrzymaniu tej trójki słodziaków. Ale po kolei.
Kim jestem? Zwykle odpowiadam, że niebinarną programistką. Programuję zawodowo od ponad 20 lat. Mam spore doświadczenie, ale dość wąską specjalizację: jeśli mam pracę, to dobrze zarabiam, ale jeśli nie mam, to muszę szukać następnej przez kilka miesięcy.
Mieszkam z dwoma kotami i psem. Koty mają już swoje lata (Parmezan jedenaście, Stokrotka dziewięć), ale wciąż potrafią mnie zaskoczyć gonitwą po moim łóżku o trzeciej nad ranem. Pies (czyli Granat) to suczka, szczeniak jeszcze - dopiero co skończyła pół roku. Właśnie zmienia futro, niedługo pewnie będzie pierwsza cieczka.
W listopadzie dowiedziałam się, że mój aktualny kontrahent nie przedłuży umowy. Najgorszy możliwy moment - bo w grudniu żadna firma nie prowadzi rekrutacji, bo przecież święta i sylwester, pracownicy na urlopach i dopiero w drugim tygodniu stycznia zaczyna się normalna praca.
No ale zaczął się styczeń, potem minął luty, a ja wciąż nie mogę znaleźć nic nowego. W mojej specjalności pojawiło się ledwie kilka ofert i firmy wybrały kogoś innego. Bywa i tak. Ale nie byłam na to przygotowana - przez ostatnie dwa lata ofert było więcej. Nie wiem co się stało.
Owszem, cały czas przeglądam oferty i odpowiadam... i niewiele z tego wychodzi. A zaraz skończą mi się środki na koncie. Nie mam oszczędności, bo dopiero co się przeprowadzałam. A zresztą jak zarabiam, to nie umiem przejść obojętnie, jak ktoś potrzebuje pomocy. Więc rzadko kończę miesiąc z jakimiś nadwyżkami. A teraz sama potrzebuję pomocy.
Tak jak pisałam, zbiórka jest na karmę dla zwierzaków (zwykle wychodzi ok. 700 zł miesięcznie), na osiatkowanie balkonu (zrobię to sama, ale potrzebuję ok. 300 zł na materiały), ponadto musze się przygotować na sterylizację Granat (ok. 1000 zł jednorazowo - to niestety duży psiak jest, 25 kilo w tej chwili). Na razie ustawiam cel zbiórki na 1000 zł - ewentualna nadwyżka pójdzie na kolejne miesiące i na sterylkę, jeśli się da.
Szczerze mówiąc, nie umiem prosić o pomoc. Wolałabym po prostu pożyczyć pieniądze i oddać, jak z powrotem będę miała pracę. Ale na razie nie umiem powiedzieć, kiedy to będzie. Rozesłałam pytanie po znajomych, czy znają kogoś, kto mógłby mnie zatrudnić - ale niestety, większość firm raczej ostatnio zwalnia niż zatrudnia.
No więc proszę Was o wsparcie. Jasne, że będę wdzięczna i że w razie potrzeby Was też wesprę. Albo jakiś cel, na którym Wam zależy. A ponadto przekażę na pomoc innym równowartość tego, co tu uzbieram -w końcu wszyscy kociarze wiedzą, że karma zawsze wraca, nie? :-)
Zrobiłam zamówienie na najbliższy miesiąc, bardzo Wam wszystkim dziękuję. <3
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!