Proszę o pomoc!
Obecnie mieszkam z dziadkami i nie mam własnego mieszkania. Mam kota który niestety żyje na dworze. Każdego dnia martwię się o niego że coś mu się stanie jak każdemu którego miałam (zaginięcia, otrucia). Chciałabym by mieszkał ze mną w domu ale już dużo osób wynajmujących odmówiło zwierzaka. Nie mogę go zostawić, a dziadkowie coraz częściej naciskają na to bym się wyprowadziła. Za każdy grosz bardzo dziękuję i wierzę że szczęście kiedyś do was wróci. Dla kogoś drobnostka dla innych ratowanie życia. Życia nie tylko swojego ale i najlepszego przyjaciela człowieka jakim jest zwierze. Jak nie możesz nic dać to przynajmniej udostępnij. Pieniądze trafią na mieszkanie i nowy start. Może błachostka i głupota, ale mi serio na tym zależy. Nie lubię prosić o pomoc i nie piszę tego z łatwością więc mam nadzieję że ktoś to doceni. Staram się pomagać każdemu kogo spotkam na swojej drodze, czy to człowiek czy zwierzę i ogromnie wierzę że szczęście wraca.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!