28 stycznia zmarł nagle nasz przyjaciel, zostawiając pogrążoną w straszliwym bólu rodzinę i przyjaciół.
Została z nami jego żona, a nasza przyjaciółka i ich maleńki synek Adaś.
Wiem, że życie doświadczyło ją najokrutniej, jak to było możliwe i że przed nią bardzo długi i ciężki czas.
Chcę jej pomóc i odciążyć chociaż w ten niewielki sposób.
Błagam o wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli, którzy mogą i chcą pomóc stanąć jej na nogi, w tym najstraszliwszym okresie.
Synek jest wcześniakiem, wymaga pomocy i rehabilitacji. W pojedynkę ciężko stawić czoło temu wszystkiemu, co los stawia na jej drodze.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Dużo siły, z czasem boli mniej😪 sama przeżyłam to samo.
Anonimowy Darczyńca
Dużo siły. Potrzeba dużo czasu... niech płynie.