oo
Witam serdecznie wszystkich. Nazywam się Kasia i życie w ostatnich latach mnie nie oszczędzało. Ale to jest najmniej ważne.
Dnia 30.08.2024 r. Około południa jedna z moich kotek została zaatakowana przez mojego psa ( pies przebywa na codzień u babci, by nie czuła się samotna, nigdy wcześniej nie był agresywny). Myślałam, że ona na niego syknęła, a także on na nią warknął jednak po paru godzinach gdy przyszła do mnie( na ogół wypoczywają moje dwie kotki u dzieci w pokoju), wyczułam u niej zgrubienie na szyi a następnie rany po ugryzieniach😥Ciężko sapała. Od razu dzwoniłam po dobrego znajomego i na Cito do weterynarza. Tam szybko podane leki przeciwbólowe itp. nazajutrz przed pracą kotka zostawiona na RTG i badania. W pracy telefon, że lekarze przypuszczają uszkodzenia tchawicy, krtani i by jak najszybciej dzwonić po klinikach mających endoskop. Udało mi się z polecenia dostać jak najszybciej do poleconego Zabrza, zawieziona przez kolegę z pracy. Musiałam się zapożyczyć. Kotka do wieczora była w klinice przechodząc badania. Następnego dnia kontrola, na dniach czekają nas następne wizyty, leki, zastrzyki i jeśli nie zadziałają to zapewne kosztowna operacja. Aktualnie wydatki wynoszą już ponad 1100 zł w ciągu zaledwie weekendu 😥.
Czekają nas dalsze wizyty i leczenie a wszystkie fundusze już się wyczerpały. Jestem pod kreską i to grubą 😥Większość mi mówi mogłaś ją uśpić, weźmiesz sobie kolejnego dachowca 😥 Ale ta kotka to był prezent dla dzieci, by uczyły się odpowiedzialności i empatii. Dla mnie jest jak dziecko. Wraz z ze swoją siostrą Mako skakały po szafach a teraz Furia ledwo potrafi wskoczyć na łóżko 😥To członek naszej rodziny. Czy członka rodziny można uśpić? Kochamy ją całym sercem♥️♥️♥️
Ja i moje dzieci prosimy o pomoc, by móc wyleczyć Furię i opłacić rachunki.
To nasza rodzina😥😥
Dzisiaj doszło kolejne 70 zł. Jutro i w kolejnych dniach mniej nie będzie. Tym bardziej, że czeka nas usunięcie drenu, ściąganie szwów i dalsze leczenie. Z całego serca proszę o wsparcie♥️♥️♥️ Chciałabym by Furia zamiauczała jak kiedyś, nie bała się skakać po meblach. Aktualnie dużym wysiłkiem dla niej jest wskoczenie na łóżko, krzesło i 5 min zabawa korkiem (dużym) z musu od dziecka. Cały czas bacznie obserwuje siostrę, która skacze jak ona kiedyś po szafach i szafkach i poluje na komary. Przy zjedzeniu ciut większej porcji zaczyna jej się odbijać jakby czkawką czym bardzo się martwię😥
Jutro będziemy badani jeszcze chyba pod kątem lewego oka, które nie otwiera się jak prawe. Różnica niewielka ale jednak widoczna.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka dla kotka 🙃