Witam wszystkich. Nazywam się Patrycja i jestem zapaloną kocią mamą. Dzisiaj doszła do mnie okrutna informacja - moje ukochane kocie dziecko ma nowotwór gruczołu sutkowego. Jesteśmy po pierwszej wizycie, i wstępnych badaniach. Okazało się, że musimy wykonać jeszcze szereg różnych badań (min. USG jamy brzusznej, RTG klatki piersiowej, badania krwi oraz w zależności od wyników badań - zabieg usunięcia wszystkich gruczołów sutkowych). Jeśli okaże się, że Zuzia ma przerzuty pozostanie tylko jedno - najgorszy dla mnie scenariusz - uspanie. Ale jeśli okaże się, że nie ma przerzutów jest szansa na leczenie jednak na ten moment w życiu zwyczajnie mnie na nie nie stać. Pęka mi serce, że nie mam jak pomóc mojemu kociemu dziecku. Jesteśmy po pierwszym badaniu krwi oraz zastrzykach. W sobotę kolejne oraz ustalenie terminu zabiegu, który jest zależny od posiadania gotówki, której na ten moment zwyczajnie nie mam. Oprócz Zuzi mam w domu jeszcze czwórkę kocich dzieci i taki koszt mnie poprostu przerósł. Kto mnie zna ten wie, że sama niejednokrotnie pomagałam i wspierałam różne akcje i osoby prywatne, oraz działałam charytatywnie. Tym razem to ja jestem w potrzebie. Bardzo błagam Wszystkich o POMOC, nawet tą symboliczną - każda złotówka jest na wagę złota !!! Pomóż mi uratować moją Zuzię. Błagam.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!