Ciche marzenie Taty

Mój tata to jeden z tych ludzi, którzy zawsze robili wszystko, byśmy mieli w domu ciepło, spokój i dach nad głową – nawet jeśli dla siebie nie miał już siły. Zawsze był uczciwy, pracowity, nie narzekał. A mimo to życie zadało mu bardzo trudne ciosy.

Przez błędy innych (a dokładnie przez długi, które przeszły na niego), tata popadł w poważne problemy finansowe. Komornik zabierał mu nieraz połowę pensji. Bywały momenty, że nie mieliśmy za co zrobić zakupów ani zatankować auta, żeby dojechać do pracy. Pomimo tego nigdy się nie poddał.

Te problemy ciągną się za nim do dziś. Chociaż od lat ciężko pracuje – często ponad siły – nie jest w stanie się odbić. Nigdy nie poprosił nikogo o pomoc. Zawsze mówił, że "są tacy, którzy mają gorzej".

Od lat marzy o Volvo. To jego wymarzone auto- nie nowe- używane – nie luksus, po prostu niezawodne, bezpieczne, takie, które pozwoliłoby mu czuć się wreszcie na swoim miejscu. Ale to marzenie ciągle musi odkładać „na kiedyś”, które nigdy nie nadchodzi.

Postanowiłem spróbować w tajemnicy coś zmienić – bo wiem, że sam nigdy o to nie poprosi. Nie szukam cudów, tylko jednej iskierki – może małego sponsora, może firmy, która chce zrobić coś dobrego, może kogoś, kto ma serce większe niż budżet.

Jeśli możesz pomóc – nawet symbolicznie – zrobisz coś więcej niż kupisz auto. Pomożesz przywrócić komuś wiarę, że po tylu trudnych latach los się może odwrócić.

Dziękuję z całego serca,

Osoba, która bardzo kocha swojego tatę