Dzień dobry
Chcę podzielić się z wami historia mojej przyjaciółki
“Nazywam się Tetiana Kruczok i jestem właścicielką szkółki jeździeckiej
Zaczęło się wszystko od jednego koni dla siebie. Prowadzę jazdy, tereny, hipoterapii. Szału nie ma, ale na utrzymanie rodziny z 3-ma dziećmi, 7 koni, jednego kucyka i trzech kotów starczało.
Od 24 lutego nie prowadzimy jazdy ze względów bezpieczeństwa. Główny zarobek rodziny jest niemożliwy.
Nie wiem co nastąpi wcześniej: kończy się pasza czy przyleci raketa. Historia ze spaloną w Gostomelu stajnią była ostatnią kroplą
Muszę podjąć ciężką ale jedynie prawidłową decyzje - wywieźć koni za granicę
Nastąpiła godzina aby otworzyć wszystkie skarbonki. Za groszy wyprzedałam co się dało, ale nadal nie starcza.
Nie możemy zapłacić za procedury celne żeby wywieźć koni z Ukrainy. Wojna zaskoczyła mi z pustym portfelem.
Koszt to 850 euro od konia
Alternatywa: wypuścić konie do lasy i zapomnieć o nie… skoro da się"
Na tą chwile wyczerpaliśmy wszystkie możliwości. Spodziewamy się na pomoc dobrych ludzi
Na tą chwile wyczerpaliśmy wszystkie możliwości. Spodziewamy się na pomoc dobrych ludzi
Wszystkie rachunki będą przedstawione na mojej stronie w FB. Jeżeli jakimś cudem będzie nadmiar pieniędzy przekażemy na wsparcie Ukraińskiego wojska
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!