Kochani, będzie krótko.
Dziś zupełnie przypadkowo koleżanka natknęła się na to kocie niebożę. Biduś ledwo chodzi, tył mu opada, wygląda tragicznie.
Ma opiekunkę- bardzo już starszą panią, która ledwo radzi sobie sama z sobą i możliwości, aby pomogła kotu- nie ma żadnej.
Kociak jest bardzo wychudzony, może nie widać tego na zdjęciu, ale jak waży kilogram- to dużo.
Opiekunka twierdzi, że ma on 20 lat, ale ile w tym prawdy- nie wiem... Na posesji jest też pies, może nie w stanie rewelacyjnym, a e bez zagrożenia życia, więc nim zajmę się sama już później.
Teraz najważniejszy jest kociak- jeżeli pomożecie zebrać fundusze na diagnostykę tego biedactwa, to jutro zostanie złapany i pojedzie po pomoc do kliniki w Gdyni.
To jak? Wpłacamy i pomagamy temu chudziuteńkiemu nieboraczkowi? :(
Nie potrzeba dużo... Po 10, po 20 i powinno się uzbierać.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!