Zbiórka Wydanie książki i salonu AKASZY - miniaturka zdjęcia

Wydanie książki i salonu AKASZY Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Wydanie książki i salonu AKASZY - zdjęcie główne

Wydanie książki i salonu AKASZY

0 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Ziętarska - awatar

Monika Ziętarska

Organizator zbiórki

Witam.

Zbieram na wydanie książki jak i swojego własnego salonu DOMU AKASZY.

Ostatnio umieściłam post pod którym pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy oraz tysięce wiadomości. Przepraszam tych z Państwa, którym jeszcze nie zdarzyłam odpisać. Jestem zasypywana wiadomościami z całego świata i nie nadarzam... Naprawdę nie nadarzam... Za namową wielu osób postanowiłam wydać książkę. Jestem w trakcie pisania od roku. Powinnam do końca lata skończyć. W związku z dużymi kosztami utworzyłam zbiórkę  i gdyby ktoś z Państwa miał ochotę mnie wesprzeć, zapraszam i dziękuję z całego serca. Postanowiłam również otworzyć swój salonik, w którym będzie można zakupić kamienie, amulet, literaturę ezoteryczną, poradniki i jednocześnie będę organizowała spotkania z wieloma ciekawymi postaciami, aby świat otwierał się przed nami każdego dnia szerzej.

Jednak żebyście zrozumieli mój cel przypnę tu mój post, z Facebooka, który mnie ku temu nakłonił.

Oto ten post...

Czy ktoś ma lub miał podobne doświadczenia?Ja wiem że to moje ostatnie wcielenie. Narodzilam się tym razem od razu przebudzona.... Kontakt z bytami, energiami, jasnowidzeniem...wchodzenie w kroniki Akaszy od najmłodszych lat chociaż nie zdawałam sobie sprawy czym są. Jako czteroletnia dziewczynka umiałam zmieniać przedmioty w snach.np.gdy nie podobało się mi w śnie stare,brudne, straszne krzesło zamieniałam je w niebieskiego Misia itd Z czasem nauczyłam się planować sny...(Chociaż nie wszystkie sny są do opanowania)Od jakiś 8lat jestem całkowicie świadoma i poinformowana, że to moje ostatnie wcielenie i wypełniłam już swoje wszystkie cele.

Jako dziecko byłam dziwna dla otoczenia... Patrzyłam na karty widziałam przyszłość, wròżyłam ròwiesnikom i dorosłym....wszystko się sprawdzało. Nie uczyłam,się tego patrzyłam na karty i mówiłam to co czułam.... Miałam sny prorocze, pojawiło się pismo automatyczne, przyciągałam byty dobre i złe.... Gdy w nienawiści komuś życzyłam czegoś złego to dokładnie to go spotykało co wypowiedziałam na głos. Potrafiłam też czasem w ramach zabawy dobre czary odprawiać i o dziwo też się udawały, a wszystko tylko i wyłącznie z głowy, samo powstawało. Oswoiłam się z tym wszystkim, w końcu towarzyszyło mi to od dnia narodzin..., które też ciekawą datę mają bo urodziłam się z 31.12.1982 na 01.01.1983 o godz 00:00 (żeby było ciekawiej gdy świat świętował Millennium 2000 ja kończyłam 18lat, zegary na całym świecie odliczaly czas..)

Wracając do doświadczeń. Jako 17/18 latka poznałam rodziców pewnej mojej koleżanki. Od razu po przekroczeniu ich domu powiedzieli: KOCHANIE CZUJESZ TO CO JA? ONA MA SILNIEJSZĄ ENERGIĘ OD NAS...

Bardzo mili Państwo. Powiedzieli mi, że są bioenergioterapetami, że mają swoje gabinety itd 

Wtedy po raz pierwszy spotkałam kogoś podobnego do mnie. Pierwszy raz usłyszałam o energiach, o oob, jasnowidzeniu, czakrach i w ogóle o tym wszystkim,co towarzyszyło mi od dnia narodzin...

Koleżanki ojciec zapytał czy może mi odblokować czakramy. Nie wiedziałam co to znaczy, ale się zgodziłam.

Miałam stać po prostu nieruchomo z zamkniętymi oczami i nic nie robić, a jeśli coś zobaczę zapamiętać. W tle słychać było jakieś dźwięki...przyjemny zapach kadzidelek...

Stałam tak z zamkniętymi i oczami i nagle ujrzałam oko w kolorowym trójkącie z płomieniami (co miało oznaczać później mi wytłumaczył, że otrzymałam dar czucia, widzenia i słyszenia.) Gdy zniknął obraz poczułam, że siedzę po turecku pod drzewem, miałam złożone dłonie..., ale posiadałam cztery ręce po dwie z prawej i lewej strony. Drzewo pod którym siedziałam było na wysokiej skarpie, a w dole coś na wzór starego miasta. Obraz i uczucie zniknęło. Zobaczyłam tłumy ludzi, ale widziałam ich jadąc na słoniu, to był korowód słoni, w otoczeniu ludzi, którzy mnie witali.Byłam szescioletnim chłopcem. Następny obraz, który ujrzałam, a jednocześnie doświadczyłam był smutny. Była wojna zołnierze obcej narodowości rozdzielały mnie z Tatą... Koniec. Miałam otworzyć oczy... Opowiedziałam wszystko co zobaczyłam i dowiedziałam się, że ujrzałam swoje wcześniejsze reinkarnacje. Te ostatnie z Tatą uświadomiło mi, że to właśnie ten człowiek stojący naprzeciw mnie był tym ojcem, z którym mnie rozdzielono. Było to niezapomniane przeżycie. Oprócz tego wytłumaczyli mi wiele rzeczy, których nie rozumiałam, a znałam od zawsze. Zapytali jeszcze czy przyklejam metale. Odpowiedziałam, że nie nigdy nawet nie próbowałam, ale przynieśli łyżeczkę przyłożyli mi do czoła i się przykleiła.... Od tej pory eksperymentowałam i dorastałam nigdy nie zaglebiajac się w żadną literaturę. Przed trzydziestką doszły jeszcze zdolności drobnej kwestii takiej, że zdarzyło się mi wyleczyć komuś chorobę ledźwi, grypę, katar, i niewielkie dolegliwości przez przykładanie swojej prawej dłoni do obolałego miejsca i łączenia się z najwyższą energią. To sporadyczne wydarzenia wśród moich znajomych. Nie próbowałam tego nigdy w żaden sposób wykorzystać nie czułam takiej potrzeby. Trzy lata temu byłam na komputerowym badaniu aury wtedy stan rzeczy wykazał, że z mojej prawej strony aura jest zielona i symbolizuje zdolności do uleczania... Któregoś dnia na tik toku zobaczyłam  matrycę losu i postanowiłam sprawdzić swój ogon karmiczny. Mój ogon to 18-9-9 co oznacza MAG po krotce mówiąc. Już wcześniej żyłam posiadając ogromną wiedzę i magię, ale wybrałam pustelnicze życie w odosobnieniu... Nikomu nie przekazałam wiedzy, ani darów itd. W tym życiu znowu dostałam ogromną wiedzę i dary, ale jednak nad wieloma rzeczami będę musiała popracować aby nie wykorzystać mocy w nieodpowiedni sposób. Było tam zapisane, że posiadam ogromną wiedzę, niedostępną dla innych i powinnam ją pielęgnować, aby odzyskać swoje wszystkie magiczne zdolności. Wtedy zrozumiałam dlaczego tak świadomie rozumiałam wszystko od najmłodszych lat.. Pogodziłam się z swoją innoscią, a nawet ją pokochałam. Zrozumiałam, że te całe kroniki Akaszy to u mnie moje natchnienia gdy pisze niekontrolowane słowa, które same do mnie przychodzą i każą się zapisać... (Pisałam je od czwartej klasy podstawówki) Postanowiłam świadomie połączyć się z stanem, w którym pisze... Włączyłam coś z YouTube muzykę do oczyszczania czakr i postanowiłam zadawać pytania... Pytałam najpierw o to czy dotarłam do kronik Akaszy i poczułam że muszę pisać... Gdy pisze nie zastanawiam się nad słowami one tak jakby same się pisały... Odpowiedź była pozytywna. Pytałam czy zawsze miałam tu dostęp. Znowu odpowiedź była pozytywna. To nie były krótkie słowa typu tak/nie. To brzmiało bardziej jak poezja, krótki poemat, dziwne, ale mądre zdania...Zapytałam czy w końcu wykonałam zadanie, które było mi przypisane i odpowiedz była, że wszystko już wykonałam. Nie narodzę się już więcej. Pomyślałam o moich dzieciach i poprosiłam bym mogła żyć do później starości by z nimi być gdy będę im potrzebna. Chciałam zadać jeszcze kilka pytań, ale odczytałam, że na dziś wystarczy....

Od tamtego dnia gdy dowiedziałam się, zrozumiałam, że to moje ostatnie wcielenie, a ja już spełniałam swoje zadania minęło osiem lat.Jestem w pełni przebudzona/oświecona... Wiem, że mogłabym odejść już teraz, ale kilka dusz Energi w tym moje dzieci, które też urodziły się i zaczęły przebudzać się w okresie 3/4lat są mi na tyle ważne , że chce im jeszcze potowarzyszyć i to im przekazałam wiedzę i magię od najmłodszych lat.


Jeżeli mają Państwo ochotę proszę o wsparcie 

0 zł  z 20 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Monika Ziętarska - awatar

Monika Ziętarska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij