słuchajcie, nigdy nie sądziłam, że zostanę postawiona w takiej sytuacji, ale jak widać różne rzeczy chodzą po ludziach. Mój ukochany 4 letni kotek jest teraz w bardzo ciężkim stanie. Wczoraj w godzinach porannych ktoś zrobił jej ogromną krzywdę. Kot był niewychodzący, jednak czasem pod nadzorem domowników wychodziła z nami na ogrodzone podwórze. Rano kiedy wyszła ze mną, odwróciłam na chwilę wzrok i usłyszałam przeraźliwy pisk. Nie wiadomo do końca co się stało; wiadomo jednak, że kotka ma zmiażdżoną miednicę (z tego tez wynika obfite krwawienie z dróg rodnych), zerwane ścięgno w prawej tylnej łapce i prawdopodobnie porażenie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Kot bardzo cierpi. Narazie dostał jedynie 2 zastrzyki z morfiny ale to nie pomoże. Kota musi zobaczyć dobry weterynarz bo inaczej nie ma najmniejszych szans na wyzdrowienie. Jest mi strasznie głupio prosić was o pomoc ale wiem, że nie mam innego wyjścia. Jestem studentką i nie mam wystarczających środków, żeby pokryć leczenie z własnej kieszeni. Leczenie w klinice weterynaryjnej jest bardzo drogie - tak drogie, że nie mam nawet jak go rozpocząć. Każdy grosz się liczy, a ja liczę na waszą pomoc❤️🥺
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Jakub Kroszczyński
Oby kotek wyzdrowiał się😁😁