Czwartek wieczór… Horsia osłabła. Przyszła do kuchni bo tutaj jest jej ulubione miejsce. Przyszła i na podłodze zaległa w pozycji bólowej.
Biegiem do dr Oli, celem pierwszej pomocy. Robimy morfologię. Horsia jest żółta i odwodniona. Na ten moment nie wiemy co jej jest.
Horsia zostaje w szpitalu. Jej stan jest podobny do stanu Pandorki 😭
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kasia
Dla Horsi, cudownej koteczki.
Agnieszka
Wiem,że bardzo boli.To członek rodziny.
Agnieszka P.
Walcz Kochanie!