Mam 20 lat, mieszkam w małej wiosce i jestem uczniem szkoły zawodowej. Zeszłej niedzieli miałem wypadek spowodowany głupotą kierowcy który mnie wyprzedził i zaczął hamować, ze strachu, aby w niego nie uderzyć uciekłem w lewo i zacząłem hamować, lecz było ślisko. Autem zaczęło obracać i wylądowałem na pobliskim ogrodzeniu. Kierowca który jechał prze de mną nawet się nie zatrzymał, żeby sprawdzić czy nic mi nie jest. Nie dość, że dzięki niemu straciłem pracę bo jeździłem w pracy swoim autem, to nawet nie mam co się starać o odszkodowanie za zniszczenia, ponieważ nie mam nawet od kogo. Tato jest za granicą mama się do mnie nie przyznaje i jestem sam z babcią. Jeżeli uda zebrać mi się tą sumę na remont to c serce wyskoczy mi z radości.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!