Alinka pojawiła się w moim życiu w trudnym momencie ale tak samo jak szybko się zjawiła tak samo mocno obdarzyła mnie szczerym, psim uczuciem miłości.
Urodziła się jako kuleczka z lekko cofniętą żuchwą co tylko dodawało jej uroku! Nic nie wskazywało na to, że w przyszłości będzie borykała się z jakimikolwiek poważniejszymi problemami zdrowotnymi.
Miesiące mijały a Alinka wesoło dorastała. Podróżowała i nawet widziała morze! Z czasem jednak zaczęła unikać chodzenia na tylnej, lewej nóżce. Początkowa diagnoza weterynarza sugerowała, że ta mała agentka zwyczajnie zbyt szybko urosła i kości, a dokładnie kość udowa nie dogoniła jej ciałka. Zalecana była obserwacja i podawanie suplementacji.
Mijały kolejne miesiące.
Alinka utykała na łapkę coraz częściej, na spacerach potrafiła podnosić ją i dzielnie kuśtykać na trzech łapkach.
Nie przeszkadzało jej to w byciu absolutnie najcudowniejszym psiakiem.
Niestety kolejna diagnoza wykluczyła nieinwazyjne sposoby leczenia.
Alinka choruje na chorobę Legga-Calvègo-Perthesa- schorzenie, które polega na tym, że główka kości udowej (część, która tworzy staw biodrowy) ulega stopniowemu osłabieniu i obumieraniu z powodu zaburzeń w dopływie krwi.
W efekcie kość staje się krucha, może się deformować, a staw biodrowy przestaje dobrze funkcjonować. Powoduje to ból, kulawiznę i trudności w poruszaniu się.
Alinka będzie musiała zostać poddana operacji amputacji główki kości udowej. Szczęśliwie udało się nam otrzymać szybki termin operacji- 4 grudnia 2024 rok (Barbórka! Oby szczęśliwa data 🩷). Mniej szczęśliwie - koszty operacji, podania kroplówek, anestezjologii i podania leków przeciwbólowych oraz późniejszej rehabilitacji przekracza na ten moment moje możliwości finansowe.
Koszty, które do tej pory poniosłyśmy to:
Koszy jakie nas czekają to operacja w kwocie ok. 1600 zł i kolejne zdjęcie RTG w kwocie 450 zł.
Będziemy bardzo wdzięczne - ja i Alinka, która pomaga mi pisać przez ramię- za każdą, nawet najdrobniejszą wpłatę. Pomoże to chociażby w opłaceniu kolejnego zdjęcia RTG, które należy wykonać dwa dni przed operacją.
Chciałabym dla Alinki dobrego, spokojnego życia bez bólu i dyskomfortu. Jako niespełna roczny piesek przeżyła już dużo stresu, a przecież jedyne czym się powinna przejmować to tym, jaki kolor piłeczki wybrać do zabawy.
Buziaki śle Alinka i Ola.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka dla małej słodzinki. Oby wszytsko się udało <3
Jaśmin
trzymaj się Alinka 🫶
Rudeos na Giewont
Alina vel Klisza
Ciocia Roki
Dużo zdrówka, Alinko!
DYZIO
ALINKO ZDROWIEJ SZYBKO I SIĘ NIC NIE MATRW