Kocie maluszki i mama potrącona przez samochód. Czyli "jak zwykle" pracowity weekend.
W wolontariacie na rzecz zwierząt nie ma dni wolnych. Kiedy zadzwoni telefon z dramatyczną prośba o pomoc jeśli tylko mamy możliwość zbieramy się i jedziemy. Kocięta kilka godzin bez mamy to obraz dość dramatyczny. Maluchy z każdą kolejną godziną słabną. Bez jedzenia szybko spada im poziom glikemii 😔
W sobotę wieczorem pod naszą opiekę trafiły 4 kocie oseski, których mamę potrącił samochód 😞
Kociaki mają ok. 10 dni, mają otwarte oczka. Maluchy Oczywiście nikomu niepotrzebne, nie prosiły się na ten świat, a zdążyły już zaznać co to głód i zimno...😥
Dzieciaki trafiły do dwóch domów tymczasowych, po 2 kociaki do każdego. U dwóch maluszków niestety zaczyna rozwijać się koci katar. Wdrożyliśmy już odpowiednie leczenie po wizycie u naszej kochanej dr. Kasi. Maluszki dostają antybiotyk i kropelki do oczu. Bardzo potrzebujemy wsparcia na odchowanie tych dzieciaków.
Z tego samego miejsca udało się też zabrać kotkę w wysokiej ciąży, która została wykastrowana aborcyjnie.
Koszty leczenia, szczepień, odrobaczeń i czipowania przy 4 maluchach to koszt około 1500 zł. Proszę, jeśli ktoś może o dorzucenie grosika 🙏😔
Możemy działać tylko dzięki Wam ❤️
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Sylwia
🫶❤️🫶