Mam na imię Jolanta. Na covid-19 zachorowałam za pewne po świętach. W szpitalu byłam 5.5 tyg. w stanie dość ciężkim. Pod tlenem byłam 4 tyg. saturacja utrzymywała się u mnie w granicach 80, 82 bardzo długo. Wyjście na korytarz czy do toalety powodowało że saturacja spadała do 57 tlen miałam przez 3 tyg. ustawiony na najwyższą wartość 15 litrów. Zmiany w moim zdrowiu są ogromne. Mam na 80% płuc liczne guzki, zwłóknienia. W płucach na dużej powierzchni rozlane zagęszczenia śródmiąższowe typu matowej szyby. Praktycznie od marca nie pracuję, najpierw byłyśmy zamknięte bo lockdown, później choroba. Nadal nie mam siły by podjąć pracę. Mam żylaki i zastoje limfatyczne, co w bardzo dużym stopniu utrudnia mi chodzenie, bardzo ciężko mi się oddycha. Męczę się po przejściu kilku kroków. Zamierzam zebrane pieniądze wykorzystać na leczenie zniszczonych płuc. Leczenie metodą komórek macierzystych. Bardzo dobre efekty w leczeniu płuc i kilku innych dolegliwości. Wszystkim darczyńcom bardzo dziękuję z całego serca za okazaną mi pomoc. Dziękuję bardzo.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Jolu, pozdrawiam i zdrowia życzę.