Psią rodziną że stogu

Sobota. Stóg słomy. Gospodarz idzie i po ściółkę dla swoich zwierząt, a tam malutka przerażona i cierpiąca sunia... Dziękować losowi, że malutka trafiła na dobrego człowieka, który zabrał ją do lekarza weterynarii. 

Badania pokazują, że suczka jest bardzo chora. Ma zaawansowaną babeszjozę, parametry krwi są bardzo złe. Jej życie wisi na włosku. A tak naprawdę nie tylko jej...

W drodze na świat są już jej dzieci. Lekarz decyduje się na cesarskie cięcie i kastrację. 

To bardzo ryzykowne, ale suka prawdopodobnie nie będzie w stanie przeżyć naturalnego porodu. Maluchy przychodzą na świat i trafiają pod opiekę człowieka bo ich mama nie ma mleka ani siły by się nimi zająć. Dwa z nich odchodzą za tęczowy most... 🌈💔

Psia mama otrzymuje intensywne leczenie i wszelkie preparaty, które mają ją  utrzymać przy życiu. 

Walczy dla swoich maleństw. Nabiera sił, pojawia się pokarm i zaczyna sama opiekować się trójką szczeniąt. Matczyna troska jest silniejsza niż choroba. 

Dziś otrzymaliśmy telefon z prośbą o pomoc, gdyż miejsce w którym obecnie przebywają nie ma możliwości dłuższej opieki nad psią rodziną. Do tej pory stoczyli ten heroiczny bój sami, więcej nie dadzą rady. 

Chcemy otoczyć ich opieką. 

Gwarantujemy opiekę weterynaryjną i pełne wyżywienie psiej gromadki do momentu adopcji. Na ten cel zbieramy środki na tej zbiórce. 

*ZEBRANA KWOTA PRZEZNACZANA JEST NA KONKRETNY CEL (ZWIERZAKA). 

JEŻELI WYNIK ZBIÓRKI PRZEWYŻSZY WYDATKI NA DANY CEL, POZOSTAŁA KWOTA ZOSTANIE PRZEKIEROWANA NA CELE STATUTOWE ( RATOWANIE ZWIERZĄT). 

BIORĄC UDZIAŁ W ZBIÓRCE WYRAŻASZ ZGODĘ NA TE DZIAŁANIA.

DZIĘKUJEMY ZA TWOJE WSPARCIE.

RAZEM MOŻEMY WIĘCEJ 💚💪