Agnieszka Węcławek
Dzisiaj podaliśmy 20 dawkę. Przed nami długa droga , bo to dopiero 1/4 leczenia. W międzyczasie niestety Charliemu przyplątała się ponownie mocna infekcja górnych dróg oddechowych. Przestał znów jeść i stał się apatyczny. Konieczne było zrobienie kolejnych badań w tym wymazu z nosa. Ale żeby nie czekać na wyniki podaliśmy doxybactin w dawce 2x1/2 tab 50mg, przynajmniej na 14 dni. Na szczęście dobrze zareagował i powoli się poprawia, choć to nie jest stan docelowy. Martwi mnie że nie ma apetytu i do jedzenia niestety trzeba go zachęcać. Najważniejsze jednak że lek na tę najpodlejszą chorobę działa a organizm nie doznał dużych strat. USG brzucha, które wykonaliśmy 3.01.23 pokazuje, że leczenie zaczęliśmy w bardzo dobrym momencie. Płynu w otrzewnej i w płucach nie ma. Węzły chłonne tylko średnio powiększone, reaktywna śledziona i cechy IBD w jelitach, czyli nieswoistego zapalenia. Walczymy więc dalej a dzięki hojności waszych dobrych serc martwię się o Charliego i obserwuję jak się czuje. Walczę z podawaniem mu codziennie bolesnych zastrzyków i drżę, żeby płyn nie wypłynął, ale mamy środki żeby go leczyć, zakupywać kolejne partie leku, wykonywać całą masę badań, kupować suplementy, które mają złagodzić negatywne skutki leczenia. Bez Was byłoby to niemożliwe, dlatego...
Wszystkim ogromnie za to dziękujemy. Ja i Charlie i reszta kociego stada:) Olinka i Krysia:) Tylko dzięki Waszej pomocy mogę ratować naszego kociego przyjaciela. DZIĘKUJĘ ogromnie!!!!! Dobro do Was wróci!