Czy znasz swoich sąsiadów? Osoby, które codziennie mijasz na osiedlu i na klatce. Może czasem zamienicie ze sobą kilka słów... Czy wiesz, w jakiej są sytuacji? Może ktoś z nich potrzebuje pomocy?
Ta historia zaczyna się przypadkiem, na spacerze z psem. Tak właśnie poznałam swoją sąsiadkę. To ktoś bezinteresowny i pomocny. Wspierała mnie w trudnych chwilach nie oczekując nic w zamian. Okazuje się jednak, że sama potrzebuje wsparcia. Nie mówi o tym, bo stara się sobie radzić sama, ale sami wiecie jak jest... Samotnej matce z dzieckiem, która nie ma wsparcia nie jest łatwo sobie radzić. To ja namówiłam ją na założenie tej zbiórki, bo wiem, że tymczasowo pomoże to rozwiązać kilka problemów. A jeśli nie musisz martwić się o jedzenie na jutro i możesz zadbać o swoje zdrowie, to całą resztę da się samodzielnie ogarnąć.
Dlaczego prosimy Was o pomoc? Bo życie bywa wredne i kumuluje różne wydarzenia. Przygniata i czasem naprawdę ciężko wyprostować pewne kwestie, aby móc już dalej radzić sobie samemu. Miksują się problemy finansowe i zdrowotne i tak kółko się zamyka. Bo aby zadbać o zdrowie, trzeba mieć pieniądze... Aby móc zarabiać, trzeba być zdrowym.
Głeboko wierzę w to, że uzbierane tutaj środki finansowe pozwolą na wyprostowanie tego, co najpilniejsze i na taki trochę nowy start w dalsze życie. Zarówno dla mamy, jak i dla nastoletniej córki.
Środki zostaną wykorzystanie na opłacenie czynszu (który w tym momencie wynosi 800pln/miesięcznie), zakupy pierwszej potrzeby (żywność, chemia), spłacenie długów (zostały zaciągnięte na opłacenie czynszu, rzeczy dla dziecka) oraz na dalszą diagnostykę i leczenie, aby móc w końcu poczuć sie dobrze i wrócić do pracy i normalnego życia.
Z czym się mierzymy?
1. Zdiagnozowana depresja. Leczenie na oddziale dziennym w toku. Zarówno terapeutyczne, jak i farmakolgiczne. Depresja to nie grypa, która przechodzi w tydzień. Niestety czasem ciężko ogarnąć organizm. Choroba leczona jest od ponad pół roku. Aktualnie czekamy na decyzję z ZUS odnośnie zasiłku rehabilitacyjnego... Ale wiecie jak jest. ZUS myśli i analizuje. Przecież chorzy mogą poczekać na pieniądze... Co im za różnica, czy będą mieli za co wykupić leki i zjeść... Hej, to tylko choroba. Dokumenty i procedury są ważniejsze niż człowiek.
2. Wieloogniskowe organiczne uszkodzenie OUN o niejasnej etiologii. Co się z tym wiąże? Pogorszone samopoczucie, uczucie uścisku w głowie, bóle mięśni i stawów, światłowstręt, osłabienie i zawroty głowy. Co jeszcze? Potworne bóle głowy. A jesli etiologia jest niejasna, trzeba diagnozować dalej. Ale hej, pacjent nie umiera więc można wyznaczyć mu terminy badań za pół roku, czy za rok... Niech poczeka. Pewnie część z Was wie, jak paraliżujące mogą być silne bóle głowy. Fajnie by było zdiagnozować je prywatnie - nie cierpieć z tego powodu i być o krok bliżej do powrotu do pracy i normalności.
3. Wieloogniskowe naczyniopochodne uszkodzenie mózgu. Torbiel szyszynki z wtórnym poszerzeniem układu komorowego nadnamiotowego. Potrzebne leczenie neurologiczne.
4. Nawracające zapalenia w obrębie piersi - problem ciągle wraca, a ostatnio zalecono po prostu zmiany opatrunku i obserwację... A jednak fajnie by było znaleźć przyczynę i wyleczyć, a nie tylko leczyć objawowo.
Takie właśnie mamy kombo... A jak możecie sobie wyobrazić, kiedy ma się nastoletnią córkę pod opieką i jest się samotną matką, to trzeba się w pierwszej kolejności opiekować swoim dzieckiem... To nie ułatwia ogarnięcia wszystkiego co powyżej. Dlatego własnie prosimy Was o wsparcie. I dziękujemy...
PS. Dane osobowe zostały zamazane, aby zachować anonimowość. Ci z Was, którzy mnie znają doskonale wiedzą, że organizuję takie akcje wtedy kiedy czuję, że naprawdę warto pomóc.
Najpilniej potrzebujemy środków na opłacenie rachunków (sms przypominający o zaległej fakturze):
A także na spłatę długu w osiedlowym sklepie (poniżej sms od pani ze sklepu):
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!