Mam na imię Bartek, zostałem bez miejsca gdzie mogę wrócić, rodzina się odemnie odsunęła bo kiedyś piłem, jestem po Terapii alkoholowej i już nie pije lecz kolejnym problemem jest depresja z którą słabo sobie radzę bo w pracy w której pracowałem nie odnalazłem się już po wyjściu z terapii. Żyje na ulicy już 3 tydzień i jest mi zbyt ciężko, boję się ludzi a bez miejsca do którego mogę wrócić i czuć się bezpiecznie nie dam rady wziąsc się w garść.. :( najgorsze są kaucję przy wynajmie
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!