Martyna Halik
Hej, hej od środy Maja patrzy już przez soczewke i okazała się dzielnym pacjentem mamy jeżeli chodzi o zakładanie i zdejmowanie soczewki 💪 oczywiście opracowałyśmy swój sposób żeby nie było płaczu i z każdym dniem idzie nam coraz lepiej. Nawet jestem pełna podziwu, bo nasza Pani optometrystka powiedziała że przez pierwsze dni po kilku godzinach soczewka będzie Mai przeszkadzać, będzie krzyk i prawdopodobnie będziemy musieli ją wyjąć z oka bo jest nieprzyzwyczajone, jednak Maja wytrzymuje cały dzień 🙂
Mamy też mniej cieszące wiadomości, Mai oko dalej nie chce pracować więc musimy je zmuszać do pracy żeby nie było tylko "ozdobą" a także żeby nie pogarszał się wzrok w naszym zdrowym oku. Niestety ale Maja nauczyła się patrzeć i pracować tylko jednym okiem, bo tylko na jedno widziała przez 6 miesięcy i tak naprawdę mamy ostatnie chwilę żeby to naprawić przez rehabilitację. W ostateczności też gdyby oko dalej nie chciało pracować mamy wyjście awaryjne którym jest wszczepienie sztucznej soczewki, jednak też jest ryzyko różnych komplikacji ze względu na wiek Mai.
Jesteśmy jak najlepszej myśli i wierzymy że wszystko nam się uda bez narażania Mai na kolejną operacje, ale też musimy brać do siebie wszystkie możliwości o których wiemy od naszych specjalistów.
Dziękujemy że jesteście z nami i za te wasze serducha ❤️