Już drugi raz stykam się ze straszną, śmiertelną chorobą kotów. Mój pierwszy kotek umarł, ponieważ zbyt późno go zdiagnozowano i było już za późno na leczenie. Od diagnozy do śmierci minęło tylko pół miesiąca.
Cztery miesiące po śmierci pierwszego kociaka, mój kolejny kotek również zapadł na tę straszną chorobę.
Tym razem również staram się go uratować. Jest to 8-miesięczny brytyjski kot o imieniu Rich. Jest uroczym i żywym kociakiem. Dosłownie sprowadziłam go na świat własnymi rękoma. Proszę, pomóż mi uratować to cudowne małe istnienie.
Osoby znające sytuację wiedzą, że terapia będzie bardzo długa, kosztowna i bardzo obciąży mnie finansowo. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto może mi pomóc.
Nie zniosę utraty mojego drugiego kociaka.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!