Zbiórka Pomoc w stabilizacji psychicznej - miniaturka zdjęcia

Pomoc w stabilizacji psychicznej Jak założyć taką zbiórkę?

Zbiórka Pomoc w stabilizacji psychicznej - zdjęcie główne

Pomoc w stabilizacji psychicznej

0 zł  z 27 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Beata Kostrzewska - awatar

Beata Kostrzewska

Organizator zbiórki

Drodzy Ludzie Dobrej Woli,

właściwie nie wiem, co mogłabym tu napisać, żeby choć w minimalnym stopniu przedstawić Wam swoją historię tak by nie wzbudziła ona w Was jedynie pogardy, poczucia żałości i ogólnego niezrozumienia, co sama -paradoksalnie- doskonale rozumiem i czuję w zw. z tym... 


Jestem 30-letnią kobietą...Od ok.6 lat choruję na chorobę afektywną dwubiegunową, jednak dopiero od ok. 1,5 roku się leczę... Dzięki wspaniałym lekarzom, psychoterapii, lekom... w końcu wiem, że moje życie ma jednak jakiś sens, że mimo nawracających depresji i stanów hipomanii/manii jestem w stanie konstruktywnie działać i podejmować racjonalne decyzje... Dopiero teraz też zbieram żniwa po tych "mniej konstruktywnych", a właściwie idiotycznych... Zaznaczę, że w równym stopniu trudno mi o tym pisać, co mówić... Wspomnienia nadal przytłaczają, a poczucie winy i wstydu niezmiennie męczy... Podczas epizodów maniakalnych, których wówczas nie byłam w ogóle świadoma zaciągnęłam kredyt...kredyty... Kursy, szkolenia i... totalny spadek zainteresowania nimi- podczas, gdy kredyt już został wzięty... "Regularne" rzucanie pracy, "regularna" izolacja od ludzi, albo wręcz przeciwnie... nadmierna wiara we własne siły- nowa praca, nadmierne kontakty towarzyskie- wir imprez, alkoholu i OCZYWIŚCIE wydawanie de facto nie swoich pieniędzy... Błędne koło, długi rosły... Tak w telegraficznym skrócie wyglądało moje życie... Przepraszam, ale naprawdę ciężko mi to wszystko opisać... A teraz... Mimo opanowania choroby, coraz trudniej mi opanować swój byt... Średnia krajowa, wszystkie moje zobowiązania finansowe i choroba, która mimo, że już "ujarzmiona" ciągle daje się we znaki... sprawia, że mimo moich prób i wiary w to, że uda mi się odbudować wszystko, co sama przecież zniszczyłam jest coraz słabsza... Odsetki, raty, spłaty... to moje nowe błędne koło.. Czasami już zwyczajnie nie mam siły... Bardzo boję się, że teraz... będąc już w stanie w pełni świadomie kierować swoim życiem nie podołam tym wszystkim konsekwencjom... Ten wpis, moja prośba... Wiem, że to żałosne... ja też taka jestem, ale przecież nie mam już nic do stracenia... Moja naiwność zazwyczaj mnie gubiła... Może teraz będzie inaczej... 

Dziękuję i jestem wdzięczna każdemu, kto przeczyta powyższy wywód i chociaż przez sekundę wykaże zrozumienie dla mojej marnej osoby... A może i w Waszym otoczeniu takowe komuś okażecie...? Dobra energia zawsze  wraca, więc z góry za nią dziękuje...  

A jeżeli możesz mnie wspomóc również w spłacie moich długów to... prócz pieniędzy dajesz mi siłę by walczyć o realizację swojego celu, który przed chorobą był bardzo jasny i... aktualnie znowu taki jest- napisanie pracy magisterskiej i praca w zawodzie... więc proszę, jeżeli tylko możesz i chcesz mi pomóc to...  DZIĘKUJĘ!:) 


0 zł  z 27 000 zł (Cel)
Wpłać terazUdostępnij
 
Beata Kostrzewska - awatar

Beata Kostrzewska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 0

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij