Alicja Pasoń
Mam dla kogo walczyć. Tę Piosenke napisałam gdy jeszcze byłam super żywą silną mamą. Patrzę na te zdjęcia i filmiki z nadzieją że znów odzyskam siebie
Proszę o pomoc – dla życia, które mi się rozsypuje
Mam na imię Alicja, mam 25 lat. I coraz częściej boję się, że nie dożyję 26.
Nie wiem już, kim jestem – matką, żoną, chorym przypadkiem, cieniem siebie. Codziennie toczę walkę o najprostsze rzeczy. O to, żeby się nie bać zasnąć. O to, żeby poznać twarz własnego dziecka, kiedy znów coś w moim mózgu „pęknie”. O to, żeby choć przez chwilę poczuć, że jeszcze jestem człowiekiem, a nie tylko zbiorem cierpień, objawów i strachu.
Mam lekooporną padaczkę, ciężkie PTSD, CHAD (chorobę afektywną dwubiegunową), ADHD, zaburzenia dysocjacyjne i boreliozę. Moje ciało boli – codziennie. Stawy krzyczą z bólu, głowa pęka, a ja nawet nie wiem, od której z tych chorób cierpię najbardziej. Nikt nie wie. Lekarze rozkładają ręce.
Zdarza się, że nagle… nie wiem, kim jestem. Mam zaniki pamięci tak silne, że budzę się przekonana, że jest kilka lat wcześniej, że jestem w innym miejscu, z innymi ludźmi. Nie rozpoznaję swojego otoczenia, nie wiem, kim są bliscy. Czasem w jednej chwili znika część mojego życia. To przerażające. I samotne.
Po jednym z ataków padaczki przestałam chodzić. Przez wiele miesięcy byłam na wózku. Później, z ogromnym wysiłkiem i bólem, udało mi się wrócić na nogi. Walczyłam z całych sił. I znów – przegrałam. Od miesięcy nie chodzę. Ciało znów odmówiło posłuszeństwa. I nikt nie wie dlaczego – czy to padaczka, borelioza, czy zaburzenia dysocjacyjne. Zostałam z tym wszystkim bez odpowiedzi.
Mój mąż pracuje i robi wszystko, co może, byśmy przetrwali. Jest przemęczony i o niego także strasznie się martwie, jak on też straci siły to nie chcę wiedzieć co z nami będzie.A choroby nie czekają. Koszty leczenia, i diagnostyki są ogromne. Nie mogę sama wyjść z domu, nie mogę sama się umyć. Każdy dzień to lęk i wyzwanie. Mój synek widzi więcej, niż powinien. Widzi, jak bardzo cierpi jego mama. I choć nie wszystko rozumie – wie, że coś jest nie tak. A to boli najbardziej.
Nie mam siły walczyć z chorobami i z biedą jednocześnie. Potrzebujemy pieniędzy na leczenie, jedzenie, badania. Potrzebuję tej pomocy, bo naprawdę nie wiem, jak długo jeszcze dam radę.
Proszę Cię – pomóż mi przetrwać. Pomóż mi być jeszcze chwilę dla tych, którzy mnie kochają.
Mam dla kogo walczyć. Tę Piosenke napisałam gdy jeszcze byłam super żywą silną mamą. Patrzę na te zdjęcia i filmiki z nadzieją że znów odzyskam siebie
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Nie poddawaj się. Wspomnę Ciebie w modlitwie😊🙏
Anonimowy Darczyńca
Dużo zdrówka dla Ciebie🙏♥️
Alicja Pasoń - Organizator zbiórki
Dziękuję bardzo❤️
asia ch
Trzymaj się, Wiewiórko!
Alicja Pasoń - Organizator zbiórki
Dziękuję staram się ❤️
Anna K
Młoda, mądra,oddana dziecku mamo,wrócisz do życia. Twój organizm i dusza posiada wielką moc. Będzie dobrze. Synusia masz wspaniałego ❤️.
Alicja Pasoń - Organizator zbiórki
Dziękuję Ci z całego serca za te słowa. Nie wiesz nawet, jak bardzo ich teraz potrzebowałam… Walka o zdrowie bywa wyczerpująca, ale takie wiadomości przypominają mi, że nie jestem w niej sama. Mój synek naprawdę jest wyjątkowy — i dla niego chcę wracać do życia, krok po kroku. Twoje wsparcie to dla mnie ogromna iskra nadziei. Dziękuję, że jesteś.
Anonimowy Darczyńca
Dokumentację się powinno przedstawić w opisie zbiórki aby była wiarygodna. Tutaj są łzawe opisy i nic więcej. Tylko bierzesz ludzi na litość.
Alicja Pasoń - Organizator zbiórki
Proszę się doinformować jak wyglądają zbiórki na tej stronie. Grybym nie okazała dokumentacji medycznej w której są wymienione wszystkie choroby jakie są w opisie nie mogłabym wypłacać pieniędzy z zbiórki. Jeśli ma pan/ pani wątpliwości zapraszam do napisania do mnie prywatnie. Bardzo mi przykro że w mojej ciężkiej sytuacji jestem oskarżana o coś takiego i chętnie bym to wyjaśniła.