Jestem Ciocią Kubusia...
w styczniu świat całej naszej rodziny runął. Dowiedzieliśmy się, że nasz Kubuś ma ostrą białaczkę limfoblastyczną.... Zaczęła się walka nie tylko o zdrowie Kuby, ale i o przetrwanie. Kuba mieszkał sam z mamą w wynajmowanym mieszkaniu, zagrzybionym, zimnym. Nie było możliwości, żeby na przepustki wracał do takich warunków. Z pomocą przyszła opieka społeczna i przyznała Kubie i jego mamie mieszkanie socjalne. Przy pomocy rodziny i dobrych ludzi mieszkanie zostało umeblowane i nadaje się do zamieszkania. Jednak brakuje w nim jeszcze kilku sprzętów taki jak np. pralka i suszarka, by nie musieć suszyć prania w jedynym pokoju jakim jest pokój Kuby i nie dopuścić do zagrzybienia mieszkania.
Potrzeba też sprzętu do rehabilitacji jakim jest np rowerek stacjonarny.
Kuba uczy się on-line, więc potrzebuje także komputera.
Mamy Kuby nie stać na zapewnienie chłopcu wszystkich tych rzeczy i udogodnień. Na czas leczenia syna nie pracuje, utrzymuje siebie i jego z zasiłków.
Pomóżmy im wygrać z chorobą i żyć godnie.
Ja ze swojej strony będę wdzięczna za każdą wpłatę
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Joanna Mosby
Trzymam za was kciuki ♥️