Lusia to niespełna roczna psia dziewczynka. Nie miała ona łatwego życia - odebraliśmy ją od kobiety, która kilka miesięcy wcześniej wraz z pomocą matki zabiła pięć nowo narodzonych szczeniąt .. Lusia była sparaliżowana strachem, a kiedy wyciągaliśmy rękę to piszczała ze strachu. Socjalizacja przyniosła oczekiwane efekty i Lusia znalazła dom. Tutaj historia powinna się zakończyć jednak to dopiero początek. Lusia jak to szczeniak niszczyła meble, była energiczna i siusiała w domu z tego też tytułu wróciła do naszego azylu. Przez te niemal dwa miesiące nic się nie zmieniła - ta sama obróżka, wielkość i chakater .. Wulkan energii kochający i wierzący ludziom za bardzo. Prosimy o chociażby drobne datki do Lusi skarbonki...
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!