Zbieram na Jaguara – nie kota, tylko samochód!
Cześć wszystkim, jestem Karol!
Przejdę od razu do rzeczy-
W życiu trzeba mieć marzenia. Jedni chcą zwiedzać świat, inni latać w kosmos, a ja… chcę Jaguara. Takiego z kierownicą, silnikiem i dźwiękiem jak miód dla uszu. I nie – nie chodzi o nowego z salonu (jeszcze nie oszalałem), tylko o starszy model, który da się wyrwać za 15 tysięcy złotych. To mniej niż nowy iPhone!
Dlaczego Jaguar?
Bo brzmi lepiej niż "Zbieram na używanego Golfa" i wygląda jak milion dolarów, choć kosztuje jak używana lodówka z funkcją no frost. Poza tym – kto z nas nie chciałby raz w życiu usiąść za kierownicą auta z duszą i udawać przez chwilę, że jest brytyjskim arystokratą (nawet jeśli w środku pachnie leciutko wilgocią i WD-40)?
Twoja złotówka = mój kilometr bliżej marzenia.
Z góry dziękuję! Pomóż spełnić moje w pełni szczere marzenie!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!