Witam.
Ja i mój 5-letni synek mieszkamy w miejscowości, w której brakuje niemal wszystkiego – zwłaszcza możliwości dojazdu gdziekolwiek.
Kiedy synek skończył 3 lata, znajoma zasugerowała mi zapisanie go do poradni psychologiczno-pedagogicznej. Zauważyła u niego zachowania podobne do tych, które miał jej syn w tym samym wieku – u którego później rozpoznano poważne zaburzenia neurologiczne.
Wzięłam jej słowa do serca. Zaczęłam obserwować synka i zdobywać wiedzę na temat zaburzeń rozwojowych, co zdecydowanie ułatwiło mi decyzję o wizycie w poradni.
Mój synek przeszedł już badanie ADOS-2 oraz spotkania z psychologiem, logopedą i psychiatrą. Ten ostatni zlecił dodatkowe badania – niestety terminy na NFZ są odległe, więc większość muszę wykonać prywatnie.
Psycholog podkreśliła też potrzebę regularnych terapii i zajęć wspierających rozwój.
Brak komunikacji zbiorowej w naszej okolicy znacząco utrudnia dotarcie na niezbędne wizyty i zajęcia.
Dziś, z powodu braku transportu, synek nie pojechał na długo wyczekiwane badanie EEG —
Ktoś kto miał naz zawieź, odmówił. dowiedzieliśmy się o tym tuż przed wyjazdem.
Wychowuję synka sama i mieszkamy wśród ludzi, którzy nie rozumieją zachowań dziecka z zaburzeniami Dla nich jest po prostu niegrzeczny i trzeba na niego pokrzyczeć.Przestalismy wychodzić gdziekolwiek.
Ja jak każda mama, szukam rozwiązań, które pomogą mojemu dziecku.
Tą zbiórkę założyłam z nadzieją by mój synek też miało szansę na normalny rozwój
Za każdy gest serdecznie dziękujemy ❤️
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!