Wyposażenie pracowni graficznej

Witam wszystkich  ;)

Mam na imię Magda i obecnie studiuję grafikę artystyczną i wydawniczą na wydziale Artystycznym w Cieszynie.  Jeśli ktoś nie kojarzy jeszcze miejsca, jest to piękne, małe,klimatyczne miasteczko leżące na granicy z Czechami. To mój ostatni rok na Uniwersytecie. Właśnie przygotowuję się do obrony dyplomu. Spędziłam tu 5 cudownych lat, których nie zamieniłabym za żadne skarby świata na inne miejsce.

Może nie każdy z Was wie, ale Uniwersytet Śląski posiada piękny kampus właśnie w małym Cieszynie. Znajduję się tutaj mim wydział Artystyczny. Miejsce niezaprzeczalnie wyjątkowe. Posiada wiele specjalności, a jedną z nich jest grafika artystyczna. Moja Grafika ;)

Moją pracownią, jest pracownia litografii. Duże stoły, ciężkie kamienie, wałki, farby drukarskie, różne kwasy i  mnóstwo innych rzeczy, którymi można się mocno wybrudzić. To takie nasze zabawki.

Jest jednak mała rzecz, która czasami utrudnia nam pracę - wyposażenie pracowni.

Zaczęłam się nam tym bardziej zastanawiać po pewnym incydencie, który miał miejsce kilka miesięcy temu. W chaosie sesji zaliczeniowej, ktoś przez przypadek wziął moje kamienie, na których pracowałam i ostatecznie zostałam bez niczego. Ale ja rozumiem dlaczego tak się stało. Wynikało to z braku odpowiedniego miejsca na przechowywanie aktualnych kamieni i wydzielonego, na te, które są do użycia. Wszystkie leżą obok siebie. Mimo, że zawsze skrupulatnie je podpisujemy, niezawsze kartka zostanie na swoim miejscu.

 A przeciez nie o to chodzi, żeby każdy chował swoje materiały po kątach, owijał, foliował           i zabezpieczał po każdej pracy, by nic nie zginęło. Na pracowni powinniśmy czuć się  bezpiecznie i mieć do siebie zaufanie, szacunek do  cudzej pracy. I to wszystko mamy, tylko czasami gubi się w nieporządku i niezrozumieniu. W chaosie, który czasami wymyka nam się spod kontroli.  Gdybyśmy mieli osobne regały, szafy przeznaczone do odseparowania od siebie kamieni nowych od starych uniknęlibyśmy podobnych sytuacji.

Nie mamy także gdzie chować naszych prac, ani gdzie je odkładać podczas pracy. Czasami na pracowni jest ponad 10 osób, są tylko 3 prasy a każdy potrzebuje swojej minimalnej przestrzeni.

Mamy także szlifiernię, gdzie przygotowujemy kamienie pod grafiki- długi proces, ale bardzo istotny. To miejsce także prosiłoby o małą pomoc;)

No i nasz komputer, który służy- powinien służyć, do pomocy przy projektach.

Gdy zbliża się sesja semestralna, czy koniec roku wszystkie materiały idą jak woda, więc ich nigdy nie jest za wiele.

Ale radzimy sobie, powiem nawet więcej, dalibyśmy sobie radę w gorszych warunkach, bo to jest wpisane w nasz mały świat artystyczny. Jednak, jesli mamy szanse na ułatwienie i choć minimalne poprawienie komfortu naszej pracy, to dlaczego nie spróbować. 

  W końcu za dwadzieścia lat bardziej będziemy żałować tego, czego nie zrobiliśmy niż tego, co zrobiliśmy.

Przyjechałam tu z Kielc iczysto subiektywnie powiem, że to najlepsza uczelnia jaką mogłam wybrać. Nie ma idealnych miejsc, ale jeśli niektóre są ich bardzo blisko, to Cieszyn właśnie do takich należy.

Ja już kończe moją przygodę z tym miejscem, ale jeśli można zrobić coś, by przyszłym studentom pracowało się lepiej, to warto próbować.

Podsumowując, ucieszylibyśmy się ogromnie gdybyśmy mieli nowe szafy na kamienie, szafe na przechowywanie odbitek graficznych, które czasami są ogromnych rozmiarów, komputer i drukarkę, ale nie wiem czy nie przesadzam zmarzeniami ;) faby litograficzne, wiadra , miski, gąbki i ręczniki papierowe byśmy nie musieli podkradać z toalet ... x.x bo wierzcie mi, czasami domyć miejsce pracy to nie lada wyzwanie. Nie wspomnę o domyciu siebie;)

Tak sobie to skromnie wymarzyłam. 

Choć jeśli ktoś miałby prase do litografii lub linorytu to na pewno też z chęcią przygarniemy ;)

Z mojej strony to tyle. Dziekuję wszystkim, którzy poświęci swój czas  na poznanie naszego małego kawałka Cieszyna i serdecznie zapraszam do odwiedziń, bo takie miejsca trudno opisać.  W lato i jesienią jest tu najpiękniej. Ja sięzakochałam już w dniu egzaminów wstępnych, więc trzeba się liczyć zryzykiem pozostania na dłużej^^

PS. Bardzo bym chciała, by każdy kto wesprze pracownie dostał mały upominek - pracę wykonaną w technice graficznej.

Jednak póki co, mogę obiecać Jjedynie swoje pracę -pierwszym kilkunastu osobom, ponieważ o zbiórce nikomu nie mówiłam.

Jeśli się uda, będzie to miła niespodzianka, ale nie chciałam by ktoś poczuł się rozczarowany, gdybym jednak nie przekonała Was, że warto nas wesprzeć.

Ale w naszym Instytucie  jest mnóstwo młodych zdolnych, więc myślę, że jeśli zbiórka odniosłaby mały sukces, coś bym dla Was ugrała ;)

Pozdrawiam serdecznie  i... do zobaczenia ;)

PS2 .Przepraszam za chaos i czasami brak składu w mojej prezentacji, ale całość powstała bardzo spontanicznie. Mam jednka nadzieję, że to nie utrudniło odbioru ;)