Potrzebuje pomocy i postanowilam o nią zwyczajnie poprosić, bo innego rozwiazania nie widzę a przecież nie mam nic do stracenia.Dla dzieci mogę nawet żebrać, bo tak to nie którzy nazwą
Moze znajdzie się człowiek który mnie zrozumie i bedzie wstanie wesprzeć. Mam 2 dzieci 2.5 letniego synka I 5 letnia córkę ,po rozstaniu z mężem który się nad nami znęcał, zostałam z długami. W tym momencie nie mogę też znaleźć pracy I zwyczajnie nie stać mnie na opłacenie rachunków I grozi nam wyrzucenie na bruk.Mam zaległy miesiac i jak tego nie wyrownam to w czerwcu bede musiala sie wyprowadzic. Pieniążki jakie otrzymuje na dzieci nawet nie wystarczyja. Przed pandemia pracowałam dorywczo ponieważ synek nie mogł iść jeszcze do przedszkola ,a żłobki wiadomo bardzo drogie i trochę zajmowała się nim sąsiadka. Niestety teraz podupadlana zdrowiu i nie może mi już pomóc. Nie mam nikogo kto by mi pomógł, ops przyznalo nam zasilek w kwocie 300zl na 3 miesiące do końca czerwca. A do 25 maja musze zaplacić za mieszkanie 2600 z miesiącem na przód, taki wymóg dostałam od wlasciciela. Łącznie moje świadczenia na dzieci wraz z alimentami ,które wypłaca fundusz to 1950 zł ,z czego 1300 to wynajem mieszkania. Bardzo mało zostaje nam na życie. Proszę ludzi,którzy mogą mi pomóc o chociażby symboliczną złotówkę,abym nie musiala szukać nowego mieszkania i dzieciom nie mieszała znowu z przeprowadzką. Tu mieszkamy już rok .Będę bardzo wdzięczna za każda pomoc .Za hejt dziękuję, nie potrzeba mi tego. Dziękuję bardzo
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Katarzyna
Wszystkiego dobrego