Niedziela wieczór dzwoni dziewczyna został potrącony pies a drugi stoi przy nim trzęsie się cały i chyba nie widzi bo ma dziwnie białe oczy. Wsiadam w auto jadę. Niestety jak dojeżdżam dowiaduje się że jeden piesek zaraz odszedł to była sunia, a drugi leży przy niej przytulony i nie da się zabrać. Prawdopodobnie to rodzeństwo wyrzucone, siostra była przewodnikiem pieska bo on faktycznie zachowuje się jakby nie widział. Nie chcę myśleć co by było jakby ta dziewczyna nie zareagowała co by się stało z niewidomym biedakiem. Zabrałam ciałko siostry i jej brata do kliniki. Tam okazało się że psiak może mieć wirusa i dlatego nie widzi. Udało się znaleźć mu dom tymczasowy w Warszawie u wspaniałej dziewczyny Moniki pojechał, niestety za kilka dni zachorował diagnoza- PARWO. Załamałam się. Pomyślałam sobie ile jeszcze ten biedak musi znieść... Codzienne wizyty w klinice kroplówki, leki, strach i ból, Monika wytrwale jeździła kilka razy dziennie, w nocy nie spała czuwała nad małym leżała na podłodze obok niego, udało się pokonał parwo ale teraz nie wypróżnia się od kilku dni nie wiadomo co będzie na razie czekamy, dodatkowo musimy w końcu zdiagnozować oczy u specjalisty do tego kastracja bo mały żeby było mało jest wnętrem (ma niewykształcone jedno jąderko). Do tej pory za leczenie wyszło prawie 1600 zł ale cały czas psiak jeździ do kliniki więc będą kolejne koszta do tego dojdzie koszt konsultacji oczu i kastracji. Błagam kochani pomóżcie mi nie jestem w stanie udźwignąć takich kosztów. Pomogłam Jasperowi będąc na ogromnym minusie i teraz nie wiem jak spłacę następny dług, ale nie mogłam go tak zostawić na ulicy przy martwej siostrze po prostu nie mogłam.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Powodzenia !
Anonimowy Darczyńca
jestem z Wami całym sercem i...częścią portfela:)
Patrycja
Wszystkiego najlepszego dla Malucha❤
Grzegorz Goleń
Trzymamy kciuki za uratowanie Jaspera. Mam nadzieję, że wyzdrowieje i znajdziemy mu cudowny dom przy dobrych ludziach.