Kim jestem? Ojcem, mężem, synem, wnukiem, bratem. Komplet.
Na co zbieram? Na godność, na życie, na nowy start. Dla kogo? Nie dla siebie. Dla rodziny przede wszystkim dzieci, żony.
Jak zostaną środki wykorzystane? Tu już konkret. Stopy procentowe, inflacja, życie... Wszystko w połączeniu dopadło mnie jako ojca w poprzednim roku. Widmo braku spłaty hipoteki, widmo braku wyjazdu córki na wycieczkę szkolną, widmo braku solidnego posiłku... I wiele innych czarnych scenariuszy... Jako ojciec i mąż wszystkie problemy brałem na siebie chroniąc najbliższych przed zmartwieniami. Pożyczka, chwilówka, niepłacenie zobowiązań. To były moje wybory. Albo hipoteka, albo czynsz. Płacę hipotekę. To najprostsze dylematy. Wzrosty rat dwukrotne. Spirala się nakręca. Rodzina pomaga. Ja pracuję, nie poddaję się, ale spirala rośnie. Wezwania przedsądowe. Komornik. Życie leci dalej. Zielona szkoła, na koncie minus.... Dość... Wiele, naprawdę wiele osobistych wyrzeczeń. I przyszedł koniec. Zapętliło się nieodwracalne. Żona depresja. Ja odpowiedzialność. Trzymam się. Muszę.
Potrzebuję nowego startu. Pracuję dalej. Raty spadły, inflacja topnieje, ale bagaż pozostał.
Dajcie szansę facetowi wyjść na prostą. Dajcie mi szansę zadbać o rodzinę.
To już dla mnie ostatnia deska ratunku.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!