Ostatnie lata nie oszczędzały mnie totalnie. Smierć najbliższej osoby, bezrobocie, burzliwy związek.. i kiedy w końcu zapaliło się światełko w tunelu i udało mi się wyjść na prostą zachorowałam na depresję, stany lękowe i nerwice natręctw. Prawdziwe combo. Zbieram na terapie prywatną indywidualną bo na państwową czekam już półtorej roku.. Każda kwota się liczy dla mnie. Jak wiemy ciężko w tych czasach się utrzymać w pojedynkę a zwłaszcza mając jeszcze na utrzymaniu zwierzęta. Od razu zaznaczę że nie oddam ich za nic bo dzięki nim jeszcze żyje. To cudowne istoty dzięki którym mam siłę wstawać z łóżka..
Wiem że kwota 10 k jest bardzo duża ale będę wdzięczna za każdy grosz. Dla mnie jest to teraz decydujące. 🙏🏻 Do tej pory wstydziłam się prosić o pomoc ale jestem na skraju wyczerpania psychicznego. Pierwszy raz w życiu proszę o pomoc i jest mi z tym bardzo źle ale dla mnie to teraz być albo nie być. Grosz do grosza i może uda mi się zacząć na nowo dzięki Tobie.
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!