Pani Anastazja to samotna matka, która uciekła przed wojną ze swojej ojczyzny - Ukrainy. Razem z córeczką Lusią próbują ułożyć swoje życie na nowo. Mama Lusi uczy się języka polskiego i radzi sobie z nim coraz lepiej. Odkąd dziewczynka poszła do przedszkola, aktywnie szuka pracy oraz bierze udział w kursie przygotowawczym na asystentkę księgowej, wcześniej była na urlopie macierzyńskim. Nie poddaje się, pomimo tego że na jej CV jeszcze nikt nie odpowiedział - a wysłała ich sporo.
Obecnie mieszkają u krewnej pani Anastazji, dzięki czemu nie muszą się martwić o opłaty za mieszkanie, ale codzienne wydatki pani Anastazja musi pokrywać z własnej kieszeni. Utrzymują się wyłącznie dzięki 500+. Po odliczeniu opłat, które w sumie wynoszą 140 zł na miesiąc, za telefon oraz kartę miejską, dzięki której mama z córeczką dojeżdża do przedszkola, dochód rodziny wynosi 360 zł, co daje 180 zł na jednego członka rodziny.
Pani Anastazja ma silną wolę by zapewnić Lusi jak najlepsze warunki do życia. Wie, że żeby znaleźć pracę musi się nauczyć języka polskiego i to robi. Rodzinę łączy bardzo silna więź. Widać, że bardzo się kochają. Pomóżmy razem tej rodzinie i sprawmy by mieli cudowne święta i lepszy start w Nowy Rok. Jedną z głównych potrzeb jest odzież zimowa, uciekając z Ukrainy rodzina zabrała tylko 1 walizkę, a nie stać ich na zakup nowych rzeczy oraz laptop, który ułatwi poszukiwanie pracy, wysyłanie dokumentów i potencjalną pracę zdalną. Razem możemy wszystko!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!