Bernadeta Różańska
Pomóżmy kotkom wolnożyjącym przetrwać!
Kochani, zwracam się z ogromną prośbą o pomoc dla naszych najmniejszych, cichych sąsiadów – kotków wolnożyjących, które każdego dnia dokarmiamy. To porzucone, niechciane zwierzęta, które nie mają domu, ale mają nas – ludzi, którzy nie przeszli obojętnie.
Nie proszą o wiele – miseczkę jedzenia, odrobinę ciepła, czasem opiekę weterynaryjną. My robimy, co możemy – karmimy, odrobaczamy, leczymy, ale z własnych środków nie jesteśmy w stanie udźwignąć wszystkich kosztów. Karma, leczenie, szczepienia, preparaty na pchły – to wszystko kosztuje, a potrzeby są coraz większe.
Dlatego prosimy Was z całego serca – pomóżcie nam ratować te kocie istnienia. Każda złotówka się liczy. Każdy gest dobra to realna pomoc – pełna miska, zdrowie, szansa na przeżycie.
Wrzucimy zdjęcia naszych podopiecznych – spójrzcie w ich oczy. One nie potrafią mówić, ale czekają na pomoc.
Pomóżcie nam pomagać.
Dziękujemy za każdą wpłatę i udostępnienie!