Każdego dnia bezpowrotnie tracę siły i zdrowie. To świadomość, z którą trudno się pogodzić. Choroba krok po kroku odbiera mi coraz więcej, a ja mogę jedynie bezradnie patrzeć jak to się dzieje. Wiem, że nie ma lekarstwa, które byłoby w stanie mi pomóc, ale chciałabym jeszcze z optymizmem spojrzeć w przyszłość.
Z dnia na dzień czuję się coraz gorzej. Przez ostatnie lata choroba postąpiła do tego stopnia, że nie mogę już wstać z wózka, a nawet samodzielnie oddychać. Wszystko przez dystrofię mięśniową, która stopniowo osłabia mięśnie, prowadząc ostatecznie do ich zaniku. Od dłuższego czasu wykonuję codzienne czynności jedynie przy pomocy opiekuna. Niestety podnosząc mnie sam nabawił się przepukliny.
Nigdy nie chciałam nikogo obciążać moją chorobą. Chyba każdy człowiek marzy o tym, by do końca być samodzielnym i niezależnym. By móc normalnie funkcjonować. W moim przypadku jest to już jednak niemożliwe, a nie chcę nadwyrężać zdrowia mojego opiekuna, dlatego zależy mi na tym, by zamontować zabudowę do przewozu osób niepełnosprawnych w samochodzie.
Bardzo proszę Państwa o wsparcie. Codzienna walka z chorobą jest już ponad moje siły i ponad siły osoby, która się mną opiekuje. Wiem jednak, że z Waszą pomocą każdy dzień może być choć odrobinę łatwiejszy, a to szansa, której nie mogę stracić
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!