AKTUALIZACJA 19.03.2025!
Raja ma już za sobą łącznie 7 spotkań chemioterapii. Znosi ją dobrze. Dalej dopisuje apetyt, chęć do biegania za piłeczką, spacerków, ale przede wszystkim chęć do życia. Nie dajemy się. Wyniki badań krwi jak na chorobę Raji są bardzo dobre! Wiadomo nie idealne, ale dobre. To mi daje jeszcze większą motywację do walki.
Ale walka wiąże się z kosztami.. Na te chwilę są bardzo duże :( praktycznie co tydzień jest to 450 zł. Do tego inne badania, inne leki, suplementy.... Dziękuje wszystkim za pomoc i wsparcie. Nawet słowo od Was daje wsparcie. Naprawdę dziękuje
AKTUALIZACJA 12.01.2025!
Bardzo dziękuje za dotychczasowe wpłaty! Jestem przeogromnie wdzięczna, nie sądziłam ze tyle dobrych serc nam pomoże. Niestety zbiórka stanęła w miejscu, a koszty są coraz większe.. W ciągu ostatniego miesiąca wydałam ponad 900 zł (głównie na wyleczenie pęcherza, leki encorton i urovaxom, wizyty u nefrologa, badania krwi), a chemia dopiero przed nami... Jednak chłoniak postępuje - węzły chłonne z dnia na dzień powiększają się... Chemię należy wprowadzić jak najszybciej. 1 wlew to aż 450 zł/tydzień. Bardzo Was proszę o pomoc, chociaż na pierwsze wlewy, ostatnie wydatki dały mi w kość a najgorsze dopiero przed nami... Póki co Raja czuje się dobrze, nie traci energię choć na spacerkach zostaje już bardziej w tyle :( Ma apetyt, chęć do zabawy, a przede wszystkim chęć do życia. Będę bardzo wdzięczna za pomoc nawet za symboliczną wpłate!
Dzień dobry,
nigdy nie sądziłam, że będę zmuszona do tego, by utworzyć zbiórkę, ale w tym momencie nie mam już innego wyjścia... Koszty leczenia już do tej pory były wysokie, ale to co nas czeka zdecydowanie przewyższa moje możliwości finansowe i bez Waszego wsparcia nie damy rady wygrać z chłoniakiem :(
Zacznę od początku...
Raja to cudowny pies w typie spaniela. To mój wymarzony pies, który jest ze mną od 13 roku życia. Od początku byłam z nią związana najbardziej ze wszystkich domowników. O ile wszyscy traktowali ją na zasadzie posłuszeństwa "pan-pies", tak ja traktowałam ją na zasadzie więzi członka rodziny.
Gdy Raja skończyła 7 lat, w 2020 roku, zaczęły się pierwsze problemy ze zdrowiem. Apatia, wymioty, gorączka - diagnoza - ropomacicze. Od razu operacja, leki, częstsze wizyty u weterynarza.
2 lata później przy profilaktycznym badaniu USG, kolejna przykra wiadomość - gruczolakorak sutka... Ponownie operacja, leki, częste wizyty. Raji usunięto fragment listwy mlecznej. Zdaję sobie sprawę z tego, że te problemy wynikać mogły z braku sterylizacji w młodym wieku, ale ani ja, ani moi rodzice nie mieli tej świadomości. :( Na szczęście operacja się powiodła i Raja wróciła nam do zdrowia.
Jednak to czego dowiedziałam się pod koniec 2023 roku wbiło mi nóż w serce. Guz na śledzionie - od razu operacja usunięcia śledziony i wysłanie wycinka do badania histopatologicznego - chłoniak.... Mój świat się zawalił. Od razu konsultacja z onkologiem i milion myśli co dalej...
Na szczęście węzły chłonne nie były powiększone. Badania krwi w normie, cytometria przepływowa wykazała, że komórek nowotworowych nie ma tak dużo, nie są one aż tak agresywne. Zaczęliśmy więc kurację chemią w tabletkach + steryd. Niestety w trakcie okazało się, że Raja ma bakterie w pęcherzu, a chemia w tabletkach tylko ten pęcherz osłabia. Decyzja - odstawiamy chemie, póki wyniki i węzły chłonne ok, zaczynamy leczyć pęcherz. Po 3 miesiącach pęcherz wyleczony I REMISJA. Komórek nowotworowych nie ma! Raja wyniki ma jak u całkiem zdrowego psa. Jej energia i chęci do życia cieszą mnie na każdym kroku, więc korzystamy z życia ile się da, robimy sobie wspólne wyjazdy i cieszymy się zdrowiem.
Tak sobie żyjemy żyjemy w tym szczęściu... I nagle głaszcząc Raje poczułam jakby miała coś spuchniętego pod szyją... Odezwały się węzły chłonne - powrót chłoniaka... Te diagnozę otrzymaliśmy w październiku tego roku. Węzły rosną coraz bardziej, a do tego dochodzi kaszel, dziwny świst przy oddechu, pomimo powrotu do chemii w tabletkach. Spanikowana poszłam z Rają na RTG klatki piersiowej z najgorszymi myślami, że na płucach będą jakieś nowotworowe zmiany. NA SZCZĘŚCIE PŁUCA OKAZAŁY SIĘ CAŁKOWICIE CZYSTE!
To dało mi jeszcze większą nadzieję, że Raja może jeszcze to raczysko wstrętne pokonać! Że ma siłę na walkę, ma silny organizm, zdrowe serce, więc da radę! I tu w grę wchodzą koszty... Ogromne dla mnie koszty rzędu kilku tysięcy. Chemia w tabletkach nie daje już rady.
Wskazane jest leczenie schematem CHOP, czyli chemia dożylna co 16 tygodni. Jeden wlew to koszt 450 zł. Co tydzień... Do tego dochodzą regularne badania krwi, serca...
Już ostatnie leczenie kosztowało mnie bardzo wiele. Niestety nie mam wsparcia ze strony najbliższych mi osób. Dla większości mojej rodziny pies to tylko pies. Jest to bardzo przykre, ale bliska mi osoba z rodziny namawiała do tego, by przy 1 diagnozie, jaką była diagnoza ropomacicza Raję uśpić... "Bo po co ma się męczyć.. Nie ma sensu ratować starego psa" Tylko, że od tamtej pory Raja dożyła wieku 11,5 roku i gdyby nie ten chłoniak teraz to ma się całkiem nieźle! Ile razy słyszałam już tekst "za to leczenie byś sobie już samochód kupiła". Jest to bardzo przykre i dołujące. Więc z kosztami zostałam zupełnie sama. Koszty, które ponoszę do tej pory i tak są dla mnie wyzwaniem. Lepszej jakości karma, suplementy na wątrobe (Raja ma zwyrodnienie wątroby niestety), probiotyki, obecne leki, wizyty, usg, rtg.. To wszystko miesięcznie są koszty rzędu prawie 1 tys. Nie jestem w stanie fizycznie uzbierać więcej pieniędzy, a na rodzinę nie mam co liczyć. Bo jedyne czego się nasłucham przy prośbie o pomoc - daj sobie spokój z tym psem. Uśpij go i weź sobie innego. A ja po prostu nie umiem sobie odpuścić, bo dla mnie pies to nie jest przedmiot, który można wyrzucić, gdy się zepsuje.
Dlatego obiecałam sobie, że zrobię wszystko, by Raję uratować i dać jej jeszcze trochę życia w komforcie, bo po tym wszystkim co przeszła naprawdę na to zasługuje. To wspaniały pies, który był ze mną we wszystkich moich najtrudniejszych i najwspanialszych momentach w moim życiu. To mój kompan i psi przewodnik, a przede wszystkim członek rodziny, którego darzę ogromną miłością.
Wasza pomoc będzie dla mnie ogromnym wsparciem i prezentem, szczególnie biorąc pod uwagę czas świąt. A zapewniam, że Raja była w tym roku bardzo, ale to bardzo grzecznym psem!
Poniżej wstawiam dokumentację od onkologa. Na bieżąco będę mogła dokumentować koszty związane z chemią. Razem z Rają bardzo dziękujemy wszystkim za nieocenioną pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Tequilka
Zdrówka ❤️
Anna Kita
Zdróweczka kochanie❤️
Gwiazdka
Zdrowiej psinko! Masz cudowną mamusię, która Cię bardzo kocha!
Dobro powraca
Powodzenia, też moja sunia walczy z chloniakiem. W UK wydaliśmy już prawie 90tys zł na leczenie, pieniądze przeznaczone na nasze nowe mieszkanie, bo mieliśmy wrócić do Polski, ale piesek ważniejszy, a pieniądze się kiedyś zarobi. Walczcie.