Rysio 4 miesięczna znajdka potrzebuje pilnie operacji !!!!!
Pojechałam tylko na spacer do lasu...
Pospacerować,poobcować z naturą...
Zaparkowałam na parkingu,wysiadam-a do mojego auta wskoczył ON!
Mały słodziak!
Nie jestem fanką kotów...
Od 6lat jestem posiadaczką psa-Gabi,ona też nie przepada za kotami;)
Ten młodzieniec położył się na wycieraczce i ani myślał o opuszczeniu auta.
Był bidulem.
Mały,wychudzony....
Głowa zaczęła pracować-co robić?!Przecież nie wezmę go ze sobą!
Ale co?Wyrzucić go?Zostawić?
Ale z drugiej strony-pies(nienawidzący kotów),który był już w domu...
Nie mogłam!
Nie umiałam przejść obojętnie!
Zabrałam go ze sobą!
Domownicy zszokowani!
Jak to-kot?!
U nas?A Gabi?!
Powiedziałam tylko: MUSIAŁAM!On mnie wybrał!
A Gabi...pokochała go od pierwszego wejrzenia!
Aż ciężko w to uwierzyć!
Nakarmiłam.Odwiedziliśmy weterynarza.
Cudowny malec!Będąc u weterynarza przytulony do mnie prawie 2h dzielnie czekał na swoją kolej-wszyscy mówili,że to nie normalne,że coś mu dałam,że żaden kot tak nie usiedzi!
Otóż to właśnie Rysiek!Mój nienormalny kot;)
Po jakimś czasie zorientiwałam się,że Rysiek(bo tak na niego wołamy) ma problem z tylnimi łapkami.
Chodzi jak kowboj :(
Zwiedziliśmy 4 weterynarzy...
Znajdka,która była totalnie nieplanowana okazuje się być niezłym wydatkiem;(
Dziś padła diagnoza!
Nawykowe zwichnięcie rzepki;(
Konieczna jest operacja obu łapek,aby Rysiek mógł cieszyć się życiem.
I pytam co ja mam zrobić?
Porzucić?
Może właśnie dlatego spotkaliśmy się z Rysiem w lesie!Bo poprzedni właściciel stwierdził,że to będzie zbyt kosztowny pupil?
Nie wiem...
Ale jedno jest pewne!
Trzeba jemu pomóc!
Trzymajcie kciuki za Rysia!Za jego łapki!
Operacja została wyceniona na kwotę 800zł.
Nie ukrywam,że są to dodatkowe totalnie nieplanowane wydatki.
Jeżeli ktoś ma ochotę pomóc Rysiowi biegać prosimy o pomoc.
Każda złotówka się liczy!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!