Samotna mama Olena wraz z swoimi cókami Anastasiyą i Svetlaną pilnie potrzebują Naszej pomocy!
Olena wraz z mężem i córkami żyli w Charkowie. Jednak 24 lutego wraz z brutalnym i bezprawnym najazdem rosjan ich życie zamieniło się w piekło.
Olena wraz z córkami wyjechała z kraju szukając ratunku w Polsce, podczas gdy mąż został walczyć za ojczyznę.
Niestety 3 marca przyszła tragiczna wiadomość - mąż Dima zginął w jednym z bombardowań...
Nazywam się Adam i wraz moją narzeczoną zgłosiliśmy się do pomocy Olenie i jej córkom gdy tylko usłyszeliśmy ich historię.
Przyjęliśmy pod swój dach do naszych 23m2 jednak zarówno mama jak i córki potrzebują prywatności - szczególnie w takim czasie.
Jest naprawdę ciężko z racji na to że zarówno mama jak i dziewczynki są w żałobie po tacie, nie znają języka i nie posiadąją środków finansowych - cały dobytek został na Ukrainie w zniszczonym już bloku.
Staramy się pomóc finansowo jak tylko możemy, jednak oszczędności z dnia na dzień maleją, a wydatki rosną - teraz dochodzą leki, Anastasia zachorowała na grypę.
Zarówno Svetlana jak i Anastasia bardzo ciężko przeżywają ten okres.
Nieprzespane noce, pobudki w środku nocy z koszmarów sennych. A najgorsza świadomość, że już nigdy nie zjedzą wspólnie w czwórkę obiadu rodzinnego. Już nigdy dziewczynki nie usłyszą kołysanki śpiewanej na dobranoc przez tatę. Już nigdy nie wyjdą pohuśtać się na placu zabaw z tatą.
Cała zebrana kwota zostanie przeznaczona na bieżące wydatki (żywność, leki, woda, prąd, gaz, pomoc psychologiczna dla dziewczynek)
Bardzo proszę o wpłatę choćby i symbolicznej złotówki.
Z góry z całego serca dziękujemy!
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!