Moi drodzy , postaram się opisać jak najkrócej. Z góry przepraszam za ewentualny chaos wypowiedzi .Zbieram na prawnika i sama nie daje rady - odkładam sumiennie ale z kredytem na koncie na moje życie przy minimalnej krajowej jest po prostu ciężko . Mam Siostrę w Stanach ktorej chciałabym pomoc . Ma dziecko z Amerykaninem z którym nie ma jak się dogadac. Nie są razem - dziecko na kilka dni jedzie do ojca . Ojciec jest typem człowieka niedojrzałego emocjonalnie które swoje problemy chce przerzucać na moja siostrę wykorzystując wręcz - posługując - się małą jakby to była jakas marionetka. Najgorsze jest to , ze nastawia dziecko przeciwko matce , buntuje , przekupuje , uczy ja brzydkich słów , zabrania mówić po polsku , zniechęca ja do tego bardzo skutecznie( posiada jedno dziecko. Poprzedniego związku gdzie dziewczyna jest już dorosłą osobą i ma zwburzenia psychiczne które dziś również utrudniają jej życie) On sam jest uzależniony od narkotykow itp (nie widzi problemu u siebie żadnego , nie chce się leczyć , mało tego uważa ze postępuje słusznie i tak właśnie ma być )mimo tego prawo stoi niestety bardziej po jego stronie , nie po stronie mojej siostry która jest już wykończona psychicznie do tego stopnia , ze straciła prace i ma takie lęki ze nie ma siły szukać kolejnej. Ona sama miała jednego prawnika który nie był w stanie jej pomoc , wszytsko kwitował słowami które na polski można rozumieć jako „widziały gały co brały” i „nawet ojciec w więzieniu ma prawo decydowania o losie dziecka”. Otóż gały nie widziały tak do końca , moja siostra zawsze jako osoba z niskim poczuciem wartości wybierała to co myslala „że „właśnie na coś takiego tylko zasługuje ”. Nikt nie zasługuje na podle traktowanie - ale już - Zostawiajac temat poczynań tego człowieka ale to jakim on jest w stosunku do niej i jak nie dociera do niego to ze przede wszytskim krzywdzi dziecko jest dla mnie okropnie dołujące i budzi we mnie tylko złość i bezradność . Same pochodzimy z domu gdzie rodzice nie mogli się dogadac a dzieci były na drugim planie jako istoty nieważne , potrzebne tylko wtedy kiedy trzeba się wyładować - ja sama całe życie leczę się z rożnym skutkiem na fobie i nerwicę lekową - dlatego po prostu można powiedzieć ze jesteśmy żywym przykładem na to , ze warto walczyć o bezpieczeństwo tych slabszych i bezbronnych którzy nie są niczemu winni i mogą miec kiedyś bardziej poukładane satysfakcjonujące życie. Proszę o wsparcie w miarę możliwości .❤️Tak bardzo bym chciała zeby siostra się w końcu lepiej poczuła i wiedziała ze nie jest z tym wszystkim sama i ze nawet z beznadziejnej sytuacji jest jakieś wyjście…
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!