Cześć! Jesteśmy domem tymczasowym i trafił do nas mieszaniec pit bulla, jak się okazało po czasie z chowu wsobnego....
Pewnego pięknego dnia mój znajomy wpadł do mojej pracy ze szczeniakiem, prosił o zajęcie się nim na 3 tygodnie, bo wyjeżdża za granicę. Wiedział, że prowadzę dom tymczasowy i nie zostawię zwierzaka w potrzebie ale mimo to, bez mojego przyzwolenia zostawił go i pojechał. Jak się okazało, poprosił o znalezienie mu nowego domu, sam rozmnożył swoje psy i już go nie chcę. To przyjaciel mojego szefa, który był na tyle w porządku, że powiedział mi z jakiego połączenia jest pies i jakie są problemy. Połączenie to matka-syn, a problemem w tej psiej rodzinie była nadmierna agresja.
Nero trafił do nas jako dwu miesięczny maluch, powinien być jeszcze z mamą. Oczywiście Od razu zaczęliśmy konsultacje z behawiorystą, które mało nie kosztują...trzeba wykonać drogie badania genetyczne, żeby wiedzieć na czym stoimy i uratować mu życie. Takie psy z reguły się usypia...
Nie dajmy Nero odejść! My zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby to psie dziecko żyło normalnie ale potrzebujemy pomocy... cały nasz dom tymczasowy finansujemy sami, jedynie otrzymujemy pomoc w postaci sterylki i kastracji. U Nero już widać problemy zdrowotne, ostatnio lecieliśmy z nim w nocy na dyżur, bo tak spuchł, że ledwo się w drzwiach zmieścił, jelita przestały pracować. I pewnie będzie tak non stop...
To nie jego wina, on chce żyć, chce być szczęśliwym dzieckiem...pewnie długiego życia nie będzie miał ale może wspólnie zapewnimy mu najlepszą opiekę na świecie? Trzeba wykonać drogie badania genetyczne żeby wiedzieć na czym stoimy. Behawiorysta też kosztuje kupę kasy.
Będziemy ogromnie wdzięczni za każdy grosz czy nawet wysłanie zabawek, mat węchowych, klatki kennelowej lub karmy!
Dziękujemy, dzięki Wam możemy pomagać ❤
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!