Ma dopiero rok, a już został dwa razy przejechany przez samochód, nie mogąc uciekać został strasznie pogryziony przez szczura, a w końcu jego właściciel zostawił go w lecznicy. Spędził w klatce dwa miesiące. Po prostu tam tkwił bez profesjonalnej pomocy. Skutki zaniechania są straszne. Dobre dusze szukały domu dla kotka, który może się już tylko czołgać. Na filmach widać, w jaki sposób ten młody, piękny kot miał się poruszać do końca swojego życia. Postanowiłam go przyjąć i stworzyć mu przyjazny dom w naszym stowarzyszeniu.
Miałam świadomość, że jego życie nie będzie długie, bo prędzej czy później dojdzie do zatoru. Wiedziałam też, że nic nie pomoże amputacja obu przednich łap, bo bez nich w ogóle nie będzie mógł chodzić. Dlatego chciałam go chociaż uwolnić z klatki w lecznicy i dać troskliwy dom na miesiące, jakie mu zostały. Bandi przyjechał do mnie miesiąc temu. W ,,paczce,, w komplecie z tej samej lecznicy dostałam jeszcze malutkiego kotka z uschniętą przednią łapką. Gdy ich poznałam i zobaczyłam na własne oczy zrozumiałam, że muszę o nie zawalczyć. Że może jest choć cień nadziei na poprawę ich losu.
Moje dziewczyny ze stowarzyszenia Uszy do góry były tego samego zdania. I znalazłyśmy wybitną chirurg ortopedę, która podtrzymała w nas nadzieję, że Bandi może jeszcze chodzić. Czekają go miesiące ćwiczeń i cierpienia. Ale to może się udać.
On i tak od wypadków żyje w nieustającym, potwornym bólu. Nauczył się z nim żyć. Jest nieprawdopodobnie dzielny i tak bardzo chce biegać i bawić się. Ma przecież dopiero rok...Dr Augustyniak przygotowała plan: najpierw co najmniej dwa tygodnie fizjoterapii, żeby zlikwidować ogromne przykurcze i przywrócić czucie głębokie w jednej łapce (w drugiej na szczęście jest), potem połamanie obu łapek i złożenie ich na nowo i kolejne tygodnie fizjoterapii, żeby nauczył się chodzić na wyprostowanych łapkach.
W międzyczasie okazało się, że kot po wypadku ma w tylniej pachwinie przepuklinę, która zagraża jego życiu, bo przesuwają się do niej narządy wewnętrzne. Poprzedni wet przez 2 miesiące tego nie zauważył. Bandi na cito musiał być operowany. Na szczęście zdążyliśmy na chwilę przed tragedią.
Kot codziennie jest poddawany rehabilitacji w klinice w Radomiu. Żeby czuł się komfortowo, nie zostawiamy go w szpitalu, tylko codziennie zawozimy, żeby nie siedział w klatce, tylko cały czas ćwiczył - także w domu. On i tak stracił już bardzo dużo czasu. Pracuje z nim doskonała fizjoterapeutka.
Magnetoterapia, laser, akupunktura przynoszą zaskakujące efekty. Wraca czucie głębokie, przykurcze puszczają. Niestety każda wizyta to koszt ok. 300-400 zł. W sumie, żeby Bandi odzyskał sprawność będzie potrzeba ok. 10 tys zł. Gdyby weterynarz, do którego po wypadku trafił kot natychmiast poszukał specjalistycznej pomocy, koszty byłyby 5 razy mniejsze i od miesiąca Bandi by biegał. Niestety to zaniechanie, przykurcze oraz zanik czucia teraz wygenerowały ogromne koszty.
Oczywiście mogłabym go zostawić w takim stanie i spokojnie patrzeć na cierpienie i nieprawdopodobny ból w jakim żył. Jego skalę uświadomiła mi dr Augustyniak. On czuł w każdej chwili taki ból, jaki nam, od czasu do czasu, przytrafia się np. w nocy, gdy łapie nas skurcz w łydce. Ale skoro jest szansa, żeby ten piękny, kochany, bardzo dzielny kot normalnie chodził, to będę walczyć. To ogromny wysiłek i dla niego i dla nas. Ale podołamy.
Musimy naprawić krzywdę, jakiej zaznał od ludzi, którzy najpierw go wypuszczali na ulicę, potem nie udzielili pomocy i porzucili w cierpieniu. Bardzo Was proszę Kochani o wsparcie zbiórki. Sami nie udźwigniemy tego finansowo. Wasze 5, czy 10 zł pozwoli mu znów stanąć na łapkach i żyć bez bólu.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Kot Lucek
Wsparcie dla kota Lucka. Dużo szczęścia dla ciebie koteczku!
Ula Sawicka
Śliczny kotek, cieszę się że będzie zdrowy.Ja też mam koty są zdrowe.Bandi trzymaj się.
Margaret Flor
Proszę o wysłanie wiadomości o stanie kotka i tego i innych dziękuję i innych zwierzaków których ratujecie
Anonimowy Darczyńca
Bandi dasz radę. :)
Piaścik
❤️