Rachunki, opał i jedzenie

Straciłam pracę miesiąc temu, niestety rodziców już nie mam. Moja babcia z którą mieszkałam odeszła prawie 2 miesiące temu. Koszty pogrzebu mnie przerosły, szczególnie dobiło mnie to jak mnie zwolnili, bo bardzo kochałam swoją babcię, bo bardzo wiele dla mnie zrobiła i cały czas nie mogę się pogodzić z jej odejściem, szczególnie że nastąpiło to tak niespodziewanie, bez żadnego pożegnania, po prostu z dnia na dzień. Nie mogłam spokojnie przeżyć żałoby, szef mnie naglił i niestety to mnie przerosło i zostałam bez środków do życia i z tymi okropnymi rachunkami. Jestem pod ścianą, sama wielokrotnie słyszałam o zbiórkach w internecie i nie myślałam że sama będę kiedyś w takiej potrzebie. Bardzo proszę o pomoc dla mnie teraz liczy się każda złotówka, jeżeli ktokolwiek może mi pomóc, niech wie że będę wdzięczna dotąd dopóki będę żyła. Każdy z nas może kiedyś się znaleźć w takich zawieruchach życia, mam nadzieję że z waszą pomocą uda mi się wyjść na prostą i powoli wrócić do normalnego życia. Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc, i z całego serca dziękuję za każdy wpłacony grosz.