Dzień dobry. Jestem Kasia i jestem opiekunką dwóch kotków. Niestety, jeden z nich - niespełna dwuletnia kotka Pasia - zaczął chorować.
Dzisiaj w nocy (1 sierpnia 2024 roku), w łazience, zauważyłam dwie niewielkie plamy krwii. Zaobserwowałam, że moja kotka Pasia, intensywnie się wylizuje. Zaczęła także kucać tak, jak do siusiu, ale nie załatwiała się. Następnego dnia od razu udałam się z nią do weterynarza.
Kotka została zbadana, miała USG, które wykazało obecność kamieni lub skrzepów w nerkach. Pani weterynarz stwierdziła zapalenie pęcherza. Pasia otrzymała zastrzyki z antybiotykiem i leki w tabletkach i kapsułkach, które ma zażywać przez tydzień.
Obecnie Pasia czuje się lepiej, nie wylizuje się tak mocno, je i pije wodę, ale za tydzień kolejna wizyta u weterynarza - wtedy okaże się, co z dalszym leczeniem.
Niestety, leczenie jest kosztowne. Dzisiejsza wizyta wyniosła 170 złotych, możliwe, że potrzebne będą kolejne badania. Obecnie jestem osobą bezrobotną i choruję na zaburzenia lękowe. Nie mam wystarczających środków na pokrycie leczenia Pasiuni.
Pasia jest dla mnie bardzo ważna i nie mogę znieść myśli, że coś mogłoby jej się stać. Boję się, że nie będę miała pieniędzy, żeby ją ratować. Bardzo proszę o pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Życzę wytrwałości i aby leczenie zakończyło się pomyślnie. Jesteś niesamowicie silna 😍